Artur Mielczarek: Presja nadal po stronie Trefla Sopot

We wtorek AZS Koszalin dosyć niespodziewanie wygrał w Sopocie i wyrównał stan rywalizacji. Artur Mielczarek uważa, że presja jest po stronie wicemistrza Polski, a nie po stronie Akademików

Karol Wasiek
Karol Wasiek
- Nie udało się wygrać w sobotę, ale zwyciężyliśmy z kolei we wtorek. Wracamy teraz do Koszalina. Wydaję mi się, że presja nadal jest po stronie Trefla Sopot. My nadal zostajemy w pozycji "underdoga" w tej serii - uważa Artur Mielczarek, gracz AZS Koszalin.Akademicy na trzy minuty przed końcem prowadzili w drugim spotkaniu prowadzili dziesięcioma punktami, ale sopocianie odrobili straty. - Te ostatnie trzy minuty nie były dobre w naszym wykonaniu, popełniliśmy dużo błędów, niewymuszonych strat. Na szczęście w dogrywce przypieczętowaliśmy to zwycięstwo. Tak się zdarza czasami, że notuje się takie przestoje. To jest koszykówka. Ten przestój w czwartej kwarcie odrobiliśmy na początku dogrywki - dodaje Mielczarek.
Artur Mielczarek jest zdania, że presja jest po stronie Trefla Sopot Artur Mielczarek jest zdania, że presja jest po stronie Trefla Sopot
Kolejne spotkanie tych drużyn w piątkowy wieczór w Koszalinie. Początek o godzinie 20:00.

Mariusz Niedbalski: Pięć minut dobrej gry to stanowczo za mało

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×