Swój cel osiągnęli - podsumowanie sezonu w wykonaniu Startu Gdynia

Karol Wasiek
Karol Wasiek
"Osiedli na laurach" po zwycięstwie z Asseco Prokomem?

Aczkolwiek po tym zwycięstwie coś "siadło" w grze zespołu Davida Dedka. Gdynianie zaczęli prezentować się bardzo słabo, przegrywając mecz za meczem. 13 stycznia Start pokonał u siebie "czerwoną latarnię" ligi, Kotwicę Kołobrzeg, ale później przez ponad dwa miesiące nie potrafił odnieść zwycięstwa. Sami zawodnicy tak naprawdę nie potrafili znaleźć przyczyny.

- Wiadomo, że to było super zwycięstwo dla naszego zespołu, ale nie wydaję mi się, żeby po tym meczu coś wielkiego się zmieniło i każdy spoczął na laurach. Mam nadzieję, że to tylko taka "zadyszka" i Start Gdynia zacznie znowu wygrywać - mówił wówczas Sebastian Kowalczyk - rozgrywający gdyńskiej drużyny.
Start Gdynia pokonał Asseco Prokom Gdynia, co było jedną z największych niespodzianek sezonu Start Gdynia pokonał Asseco Prokom Gdynia, co było jedną z największych niespodzianek sezonu
Faza "szóstek"

W drugiej części sezonu gdynianie odbudowali się i zaczęli prezentować znacznie lepszą, efektywniejszą koszykówkę. Odnieśli cztery zwycięstwa z rzędu i dzięki temu przesunęli się nawet na dziesiąte miejsce w tabeli. Ostatecznie zakończyli sezon na przedostatniej lokacie w Tauron Basket Lidze. Po ostatnim spotkaniu trener Dedek był jednak zadowolony z postawy swojej drużyny w tym sezonie. - Zawodnicy zrobili krok do przodu. Dla młodych graczy były to bardzo udane rozgrywki, jednak chciałbym wyróżnić również tych starszych. Niestety w końcówce sezonu Mokros i Kowalczyk wypadli nam na 4 mecze i musieliśmy sobie radzić bez nich. Wielka szkoda, że przegraliśmy 6,7 razy w samej końcówce, lecz cieszy to, że w drugiej fazie wygrywaliśmy i udanie zakończyliśmy rozgrywki - podsumował trener Dedek.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×