Przewaga ekipy z półwyspu Iberyjskiego zaznaczyła się już podczas pierwszych minut. Główną rolę odgrywała oczywiście Sancho Lyttle, niepodważalna gwiazda drużyny. Bardzo poprawnie jednak funkcjonował cały team, co widoczne było w obu formacjach.
Warto zaznaczyć, że znakomitą środkową odciążały obwodowe. Trójki Marty Xargay oraz Amayi Valdemoro czy Alby Torrens dobitnie pokazały, iż w przypadku Hiszpanek trudno skupić krycie wokół konkretnego pola. Zagrożenie dla przeciwniczek kryło się bowiem dosłownie wszędzie.
Odpowiedzieć próbowała Klaudia Lukacovicova, lecz koleżanki nie gwarantowały jej odpowiedniego wsparcia.
Podobnie sprawa wyglądała w drugiej połowie kiedy faworytki konfrontacji tylko kontrolowały przebieg wydarzeń i przybliżały się do końcowego triumfu, a opiekun teamu swobodnie rotował składem, nie forsując maksymalnie czołowych zawodniczek. Parę chwil w grze spędziła również koszykarka krakowskiej Wisły Can Pack, Cristina Ouvina.
Słowacja - Hiszpania 44:80 (9:22, 13:22, 10:16, 12:20)
Słowacja: Lukacovicova 11, Tetemondova 8, Jurcenkova 7, Vynuchalova 6, Sujova 6, Kmetova 4, Turbova 2
Hiszpania: Lyttle 18, Xargay 11, Valdemoro 9, Gil 8, Dominguez 7, Nicholls 7, Palau 6, Torrens 5, Lima 5, Aguilar 3, Casas 1
ME 2013: Pewne zwycięstwo faworyta
W swoim pierwszym spotkaniu kolejnej rundy Mistrzostw Europy 2013 Hiszpania bez problemów ograła Słowację, dominując dosłownie pod każdym względem.