Marcin Gortat pod wrażeniem Janowicza

- To niesamowity chłopak. Jestem naprawdę dumny z niego i z jego wyników - tak o Jerzym Janowiczu wypowiedział się jedyny Polak w lidze NBA, Marcin Gortat. Nie da się ukryć, że polski teninista robi w ostatnim czasie niesamowite postępy. Przebojem wdarł się do światowej czołówki. W Wimbledonie doszedł do półfinału, gdzie po pasjonującym boju okazał się słabszy od Andy'ego Murraya. Popularny "Jerzyk" zajmuje w tym momencie 17. lokatę w światowym rankingu.

Gortat wspomniał, że kilka lat temu, zachował się nieelegancko wobec łódzkiego tenisisty. - Żałuję tylko jednej sytuacji. Trzy lata temu byłem zaproszony do Sopotu na turniej tenisowy, w którym zagrałem debla z parą Matkowski-Fyrstenberg. Na śniadaniu rano podszedł do mnie właśnie Jerzy Janowicz. Przedstawił się i porozmawialiśmy dosłownie chwilkę, bo powiedziałem mu, że nie mam czasu, bo muszę zjeść śniadanie. Obawiam się, że teraz on czasu dla mnie mieć nie będzie. To był moment, którego nie zapomnę do końca życia - wspomina Marcin Gortat.

Środkowy Suns spotkał się w ostatnią środę z Janowiczem na korcie tenisowym, gdzie rozegrali kilka wymian. - Dzisiaj to on jest gwiazdą i jestem z niego bardzo dumny. Uwielbiam jego agresję i boiskową arogancję - dodał Gortat.