Postaci Gintarasa Kadziulisa nie trzeba zbytnio przedstawiać fanom w Polsce. Litwin przez kilka lat występował na naszych parkietach. W 2003 roku pojawił się we Włocławku, gdzie reprezentował barwy Anwilu. Później grał jeszcze w Kagerze Gdynia, Stali Ostrów Wielkopolski, a w sezonie 2009/2010 występował w Treflu Sopot, dla którego był to pierwszy sezon po rozłamie.
Od 2011 roku Gintaras reprezentuje barwy litewskiego klubu Rudupis Prienai, w którym grał razem z Arnasem Labuckasem, najnowszym nabytkiem Trefla Sopot. Postanowiliśmy zasięgnąć opinii o tym właśnie koszykarzu u Gintarasa Kadziulisa. - Arnas to mój bardzo przyjaciel. Pewnie jak doskonale wiesz, graliśmy razem przez dwa sezony. On jest naprawdę bardzo fajną osobą, bezkonfliktową. Nie ma z nim żadnych problemów. Jeśli chodzi o umiejętności czysto koszykarskie, to na pewno Arnas jest wielkim walczakiem, zostawia przysłowiowe "serce" na boisku, walczy do ostatniej minuty. Bardzo dobrze rzuca z dystansu, potrafi także skutecznie walczyć na tablicach - podkreśla Kadziulis.
Były gracz Trefla Sopot krótko także scharakteryzował nowego rozgrywającego - Sarunasa Vasiliauskasa. - On jest niezwykle szybkim zawodnikiem. W czasie podejmuje wiele dobrych i trafnych decyzji - opowiada Gintaras Kadziulis.
Według litewskiego zawodnika, obaj zawodnicy będą realnym wzmocnieniem Trefla Sopot. - Zarówno Sarunas, jak i Arnas przyczynią się do tego, że Trefl Sopot w kolejnym sezonie będzie grał dobrze i wygrywał - zapewnia Kadziulis.
...a **** tam z Litwinami jak powiedział M.Kondrad...