- Wiedzieliśmy, że Polska to dobry i wyrównany zespół. Zagrali naprawdę doskonałe zawody, a my z kolei nie potrafiliśmy się temu przeciwstawić - mówił w rozmowie z naszym portalem zaraz po zakończeniu spotkania Jaka Laković, rozgrywający reprezentacji Słowenii.
35-letni zawodnik podkreślał jednak, że Słowenia nie zlekceważyła Polski i podeszła do tego spotkania profesjonalnie. - To nie było tak, że chcieliśmy odpuścić to spotkanie. Tylu kibiców przyszło na mecz, że byłoby głupotą przegrywać bez walki. Byliśmy na 100 procent gotowi do tego spotkania, nie zlekceważyliśmy Polski. Było jednak widać, że Polacy za wszelką ceną chcą wygrać i jechać do domu z jedną wygraną - powiedział Laković.
Zawodnik był zaskoczony tym, że Polacy nie awansowali do kolejnej fazy. Przypomnijmy, że podopieczni Dirka Bauermanna odnieśli tylko jedno zwycięstwo i zajęli ostatnie miejsce w tabeli grupy C. - Polacy są naprawdę dobrym zespołem. Może wyniki na EuroBaskecie tego nie pokazują, ale oni mają potencjał. Nie ukrywam, że troszkę mnie zaskoczyli, ponieważ spodziewałem się, iż wyjdą z tej grupy. Ale takie są właśnie uroki turnieju, że niektóre renomowane drużyny przegrywają z tymi słabszymi. Czasem tak się zdarza. Polacy jadą do domu, my z kolei jedziemy do Lublany walczyć dalej - dodawał 35-letni kapitan słoweńskiej ekipy.