Gra AZS-u Koszalin w trakcie dwudniowego turnieju wyglądała zupełnie inaczej niż jeszcze kilka dni wcześniej w meczu kontrolnym ze Spójnią Stargard Szczeciński. - W niektórych momentach pokazaliśmy bardzo dobrą grę. Walczyliśmy w obronie na 100 proc. Myślę, że nasza gra musi i będzie wyglądała jeszcze lepiej - zaznaczył trener Zoran Sretenovic.
- Jestem zadowolony z tego zwycięstwa. Cieszymy się też z tego, jak wygląda nasza gra. Jesteśmy po obozie. Raymond Sykes dołączył dwa dni przed tym turniejem. Dunn też nie pracował z nami, bo miał kontuzję kolana - dodał.
AZS w niedzielnym meczu roztrwonił sporą przewagę. Dlaczego się tak stało? - Nie trafiliśmy rzutów wolnych. Trochę zawodnicy odpuścili w głowach. Myśleli, że jest koniec i wygramy. Trochę puścili z koncentracją i to spowodowało, że Kotwica zeszła nam na taką różnicę - ocenił serbski szkoleniowiec.
W ubiegłym sezonie AZS Koszalin zdobył brązowy medal. Powtórzenie sukcesu to jednak niełatwe zadanie. - Na pewno będzie trudno, bo zawsze jest ciężej coś bronić. Teraz kolejne drużyny patrzą na nas inaczej, bo jesteśmy brązowymi medalistami. Zmieniliśmy też zespół, który grał w poprzednim sezonie. Czeka nas praca. Nie mamy presji w głowach. Jedyne, na co mamy nacisk to, żeby pracować i walczyć na 100 proc - zapewnił nasz rozmówca.
Koszalinianie muszą się dobrze przygotować na start rozgrywek. Już w pierwszych kolejkach zmierzą się z wymagającymi przeciwnikami, takimi jak Stelmet Zielona Góra, Trefl Sopot, czy PGE Turów Zgorzelec. - Pierwsze pięć kolejek jest dla nas bardzo trudnych. Zagramy z czterema najlepszymi zespołami. Wiemy co nas czeka i spróbujemy się przygotować najlepiej jak potrafimy - stwierdził Zoran Sretenovic.