Skuteczny finisz rybniczanek - relacja z meczu Basket ROW Rybnik - MKS MOS Konin

Jeszcze na trzy minuty przed końcem meczu w Rybniku było remisowo 64:64. Skuteczny finisz gospodyń dał im jednak zwycięstwo na inaugurację BLK 75:67.

Ostatnie spotkanie inauguracyjnej kolejki Basket Ligi Kobiet nie zapowiadało takich emocji. Faworytem do zwycięstwa był rybnicki Basket ROW, który jednak musiał walczyć o pełną pulę do ostatnich minut.

- Dla nas był to trudny mecz. Obawiałem się go, ponieważ to nowy klub, nowe zawodniczki no i pełna hala - przyznał po ostatnim gwizdku Kazimierz Mikołajec, szkoleniowiec śląskiego zespołu.

Gospodynie zostały zaskoczone przez absolutnego beniaminka już na samym początku spotkania. Po zaledwie 3,5 minutach gry o czas musiał poprosić Mikołajec, bowiem jego podopieczne przegrywały już 2:15! Koninianki grały bez kompleksów - trafiały z dystansu, skutecznie kończyły kontrataki, a przede wszystkim miały w swoich szeregach niesamowicie dysponowaną rzutowo Katarzynę Motyl.

26-letnia rzucająca MKS MOS trafiła w sobotę aż sześć trójek i gdyby nie fantastyczna końcówka Basket ROW, zostałaby bohaterką spotkania. Motyl zaczęła swój koncert już w premierowej kwarcie, lecz prawdziwy popis dała w drugiej odsłonie. Wtedy trafiała raz za razem i praktycznie w pojedynkę utrzymywała wynik dla MKS MOS.

- Cieszę się, że rzut mi siedział. Rywalki zostawiały mi chyba zbyt dużo wolnego miejsca. Porażka, ale schodzimy z tego meczu z podniesioną głową - mówiła autorka 22 punktów.

Korzystny wynik dla przyjezdnych utrzymywał się aż do 37 minuty. W Rybniku pachniało niespodzianką, lecz w decydujących momentach przeważyło doświadczenie, ogranie i... centymetry podkoszowych Basket ROW.

Miejscowe w ostatnich minutach zanotowały serię 11:0, w tym bardzo ważną trójkę trafiła Agnieszka Kułaga a istotne punkty dołożyła również Martyna Stelmach.

Kluczowa dla miejscowych była jednak gra trzech zagranicznych koszykarek. Rebecca Harris, grająca w skarpetach z logo ROW Rybnik, zdobyła 15 punktów, a solidne double-double zapisały na swoich kontach Jelena Velinovic oraz Markel Walker - dwa nowe nabytki śląskiej drużyny.

- Nieważne przeciwko komu grasz, na końcu zawsze liczy się tylko zwycięstwo. Nasza gra nie wyglądała dzisiaj dobrze i są rzeczy do poprawki, jednak cieszymy się, że udało się dobrze rozpocząć nowy sezon - powiedziała Harris.

Basket ROW Rybnik - MKS MOS Konin 75:67 (21:22, 18:13, 16:22, 20:10)

ROW: Jelena Velinović 16 (17 zb), Markel Walker 15 (12 zb), Rebecca Harris 15, Agata Gajda 8, Agnieszka Kułaga 7, Anna Kuncewicz 6, Martyna Stelmach 6, Aldona Morawiec 2, Joanna Kędzia 0.

MKS: Katarzyna Motyl 22, Elżbieta Paździerska 16, Jasmine Perkins 8, Chandra Harris 7, Megan Kritscher 5, Anita Szmeraj 4, Aleksandra Kaja 3, Milena Krzyżaniak 2, Iwona Płóciennik 0, Marta Mańkowska 0, Angelika Kuras 0, Marta Libertowska 0.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Komentarze (1)
avatar
fankoszrybnik
29.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nic nie zapowiadało tak emocjonującego pojedynku który trzymał prawie do końca w napięciu, wygrało doświadczenie. Przespany początek meczu, no i widze że ROW ma kłopoty w ostatnich meczach w kr Czytaj całość