Unicaja Malaga znów zdecydowanie lepsza od Stelmetu
20 minut dobrej gry to zbyt mało, aby rywalizować z tak klasowym rywalem jak Unicaja Malaga. Stelmet Zielona Góra przegrał z hiszpańskim zespołem w 7. kolejce Euroligi 67:84.
Po bardzo dobrym, choć przegranym, meczu w Pireusie oraz kapitalnej postawie w Monachium, kibice Stelmetu Zielona Góra liczyli na kolejną niespodziankę w rozgrywkach Euroligi. Mistrz Polski chciał zrewanżować się Unicaji Malaga za fatalną porażkę w Hiszpanii 68:101, lecz wyrównaną walkę toczył jedynie przez dwie kwarty.
Podopieczni Mihailo Uvalina już w premierowej kwarcie oddali pole rywalom, którzy mieli tego dnia w swoich szeregach fenomenalnego Zorana Dragicia. Słoweński strzelec już w pierwszej kwarcie zdobył 11 punktów, a goście prowadzili 26:18. Na początku drugiej odsłony jeszcze bardziej podkręcili tempo i odskoczyli nawet na 14 oczek - 36:22.
Stelmet na szczęście ocknął się w porę i ruszył do ofensywy. Kapitalny dzień miał Przemysław Zamojski, który trafił aż pięć trójek i niemalże w pojedynkę rozpoczął odrabianie strat. "Zamoj" zmniejszył straty przed przerwą, a po kolejnej trójce na początku drugiej połowy wyprowadził miejscowych na chwilowe prowadzenie 40:39.
Gdy wydawało się, że mistrzowie Polski łapią wiatr w żagle, znów piąty bieg wrzucili koszykarze z Andaluzji. Seria celnych trójek, skuteczny pod koszem Vladimir Stimac oraz niezwykle groźny duet Dragić-Nik Caner-Medley dał gościom ponowne prowadzenie. Na nieszczęście dla Stelmetu Unicaja znów odskoczyła na 10-12 punktów przewagi, której nie oddała już do ostatniej syreny.
Podopieczni Joana Plazy nie dominowali tak mocno jak w pierwszym meczu, lecz w drugiej połowie ani na chwilę nie pozwolili zbliżyć się Stelmetowi. Mieli więcej atutów, grali skuteczniej i tworzyli sobie mnóstwo łatwych okazji do zdobywania punktów.
Zielonogórzanom zabrakło zespołowości i kolektywizmu - elementów, dzięki którym pokonali Bayern i byli blisko ogrania Olympiakosu. Szalał Zamojski, lecz zabrakło wsparcia kolegów. Mniej niż zwykle do gry wnieśli zmiennicy, a Łukasz Koszarek choć rozdał aż dziewięć asyst miał słabą skuteczność - 2/9.
21 punktów zdobył Zamojski, 13 oczek dołożył Vladimir Dragicević, z kolei 12 miał Christian Eyenga. Wśród zwycięzców oczko uzbierał Dragić, a 18 punktów dołożył Cander-Medley.
Stelmet zanotował aż 17 strat a 67 punktów to najgorszy wynik mistrzów Polski w obecnym sezonie Euroligi.
W 8. serii gier Stelmet zagra na wyjeździe z Montepaschi Siena. Mecz zaplanowano na czwartek, 5 grudnia.
Stelmet Zielona Góra - Unicaja Malaga 67:84 (18:26, 19:13, 12:20, 18:25)
Stelmet: Przemysław Zamojski 21, Vladimir Dragicevic 13, Christian Eyenga 12, Erving Walker 7, Aaron Cel 6, Łukasz Koszarek 6, Adam Hrycaniuk 2, Kamil Chanas 0, Craig Brackins 0, Marcin Sroka 0, Maciej Kucharek 0.
Unicaja: Zoran Dragic 21, Nik Caner-Medley 18, Rafael Hettsheimeir 9, Ryan Toolson 8, Jason Granger 7, Vladimir Stimać 6, Earl Calloway 5, Carlos Suarez 4, Sergi Vidal 2, Fran Vasquez 2, Mindaugas Kuzminskas 2, Domantas Sabonis 0.
Wygraj bilet na mecz Stelmet Zielona Góra - Stabill Jezioro Tarnobrzeg
Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas
-
![]()
Grzegorz Talar
Zgłoś komentarz
Zamoj robi sobie dobry wizerunek w Eurolidze. czuje, że zawinie się po tych dobrych występach gdy wygaśnie mu kontrakt w ZG:/
0
1
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
wąż
Zgłoś komentarz
Dumni po zwycięstwie,wierni po porażce :D:D:D
0
5
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Pampoń
Zgłoś komentarz
Większość komentarzy to głupoty, jaki sens jest pisać te pierdoły, które nic nie wnoszą? Widać, że nie macie co robić tylko pisać wypociny, bez szacunku do innych. Koszykówka Czytaj całość
zasługuje na lepszych kibiców (nie pisze tu o normalnych kibicach, których na Sportowych Faktach jest bardzo mało).
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
fan_sportu
Zgłoś komentarz
Zastal był wyraźnie słabszy, a przy tym wyraźnie przestraszony i zdekoncentrowany. Trochę jak polska reprezentacja w kopaną, kiedy prowadziła z Niemcami 2:1... Muszą jeszcze wykonać Czytaj całość
trochę pracy w głowach, aby mentalnie grać jak w Monachium, a nie jak wczoraj w ZG.
Ale nie ma co płakać. To nie koniec świata, nie ostatni mecz. Przegrają i wygrają jeszcze sporo spotkań. A najważniejsze dopiero przed nimi. Z parkietów Euroligi, bez względu na końćowy bilans, jako beniaminek i budżetowy kopciuszek mogą zejść z podniesioną głową - wstydu nie było.
2
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
czesiu
Zgłoś komentarz
Po co w ogóle te kłótnie ? Zamiast się cieszyć, że chociaż jeden polski zespół gra w eurolidze i stawia się największym to wszyscy tylko bluzgami rzucają. Jakby zastal miał w nazwie Czytaj całość
"Reprezentacja Polski" to każdy by skakał z zachwytu, że mamy nasz zespół w najlepszej lidze europy, ale że jest to zespół z konkretnego miasta, bądź co bądź REPREZENTUJĄCY NASZ KRAJ to trzeba go pojechać, no bo jak mały klubik z małej zielonej góry może wychylać nosa poza naszą malutką TBL.
2
1
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Dau
Zgłoś komentarz
WOW ilu zawistnych i zazdrosnych hejterow, ktos tu sie wogole interesuje koszykowka czy kazdy nienawidzi Zastalu, bo tak jest trendy?
3
4
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
AndrewFalubaz
Zgłoś komentarz
Turow Zgorzelec jest jak Adas Miauczynski w "Nic smiesznego"
Zawsze drugi :)
1
2
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
wąż
Zgłoś komentarz
Na pocieszenie ;) Joan Plaza (trener Unicaja Malaga): Uważam, że powinniście być zadowoleni ze swojego zespołu. Ta drużyna cały czas się rozwija, z każdym meczem jest coraz lepiej. Nikt Czytaj całość
nie stawiał na Stelmet po pierwszych spotkaniach, a zespół zaskoczył, szczególnie meczem w Pireusie, potem wygraną w Monachium gdzie na ich terenie nikt jeszcze nie zwyciężył. Tę drużynę w przyszłości będzie stać jeszcze na wiele. Przed tym spotkaniem „wbiłem” zawodnikom do głowy, że należy respektować Stelmet pomimo tego pierwszego zwycięstwa w meczu u nas. Zasłużyliśmy na wygraną w tym spotkaniu, bo wygraliśmy trzy z czterech kwart. Oczywiście popełnialiśmy błędy, to nie był mecz idealny, ale ostatecznie jesteśmy zadowoleni.
1
4
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
bullet79
Zgłoś komentarz
Qrwa,ale wiocha...spadam stąd,masakra,na 150 postow,10 o meczu..koszykarze internetowi
3
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
wąż
Zgłoś komentarz
Wejdzie człowiek na forum poczytać merytoryczne komentarze a tu jakas wojna ??Najwiecej kibiców ze Zgorzelca i Włocławka pod artykułem,który ich nie dotyczy.Rozumiem ,że jednych juz czas Czytaj całość
minał a drudzy nigdy nie będą najlepsi.Pozdrawiam normalnych kibiców!
1
6
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
CzarnyBrodacz
Zgłoś komentarz
Pozdrawiem normalnych kibiców takich jak np Hektor8, kry, czy KB24 :) Spoglądam od jakiegoś czasu na komentarze i widać że panowie na poziomie :). Generalnie strasznie mi się zachciało Czytaj całość
śmiać jak przeczytałem dzisiejsze. Tak ze założyłem konto :P Pierwsze 50 komentarzy było (pomijając te merytoryczne o meczu którzy pisali normalni)od krzykaczy Stelmetu którzy zawczasu wywołują spinę, na temat Turowa, Anwilu i innych drużyn.
Generalnie apeluje do kibiców innych drużyn, alby nie reagować na takie komentarze jak np pana Vincent Mmovault (który jest moim ulubieńcem) bo są one szczytem żenady i nie warto wchodzić w gadkę z takimi ludźmi bo co by się nie pisało to ten ktoś będzie obrażał. Nie da się komuś takiemu wbić czegokolwiek do głowy więc nie warto.
3
2
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Hektor8
Zgłoś komentarz
Tak naprawdę jeżeli ktoś kocha sport, to dla niego najważniejszym powinien być poziom sportowy i emocje, tym większe, jeżeli gra jego ulubiona drużyna, której kibicuje. Każdy z Was tym Czytaj całość
bardziej się cieszy, jeżeli w wysokiej klasy widowisku bierze udział jego drużyna. Jeżeli do tego ta drużyna wygrywa, tym bardziej każdy jej kibic czuje się dumny i tego nam nikt tutaj nie zabierze, nawet człowiek o najbardziej skrajnie przeciwnych poglądach. Po to chodzimy na mecze, zasiadamy przed telewizorami, czy komputerami, po też tutaj się później kłócimy. Każdy kibicuje swojej drużynie i cieszy się jej sukcesami. Ja kibicuję mojej drużynie wiele lat. Przez te wiele lat ta drużyna wzbudziła we mnie mnóstwo emocji i wiecie, że wiele razy mogła zdobyć upragniony tytuł Mistrza Polski ale go nie zdobyła. I co myślicie, że to były stracone i nic nie warte sezony. Dla mnie moja drużyna jest i tak Mistrzem, bo nigdy nie zapomnę tych zaciętych finałów z Prokomem (pod różnymi nazwami), kiedy już byli o krok od zdetronizowania aktualnego mistrza, a jednak się nie udawało. Myślicie, że gdyby za którymś tam razem Turów w końcu zdobył tytuł, to bardziej bym pamiętał te finały. Nie, ja się cieszyłem z tego srebrnego medalu i z tych wszystkich wygranych meczów i dostarczonych w trakcie sezonu emocji. Fakt, że tytuł też jest ważny i byłby ukoronowaniem całego sezonu. Tak samo było w poprzednim sezonie, kiedy Turów był liderem rozgrywek, praktycznie przez cały sezon. To, że nie ponownie nie zdobył mistrzostwa, trudno ale czy to zmieni moje podejście do kibicowania tej drużynie, nie. Tak samo jak te nieszczęsne finały ze Stelmetem nie przekreślą wszystkich emocji doznanych przeze mnie w trakcie tego sezonu. Nie zmienią tego też takie komentarze złośliwych osób typu "4:0" lub, że Stelmet[quote] tak się rozpędził, iż zasadził twojemu klubowi dwa razy karniaka (najpierw brąz, później złoto) i zatrzymał się w Eurolidze z tytułem Mistrza Polski (niszcząc w finale najgroźniejszą drużynę sezonu zasadniczego wynikiem 4:0 , co nawet na PLK jest wynikiem dosyć rzadkim). Wy od prawie 10 lat tam nie możecie dojść[/quote]. Nic tego nie zmieni i nie zdewaluuje, bo dla mnie moja drużyna i tak jest Mistrzem i to nawet jeżeli jest "Mistrzem Wicemistrzów". Pozdrawiam i życzę wszystkim podobnego spojrzenia na koszykówkę i cały sport. Dobranoc.
3
2
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
adizj
Zgłoś komentarz
Koszarek gorąca głowa, chłopak ma talent i nie raz pokazał, że potrafi dobrze zagrać, ale w meczach z trudniejszymi rywalami podejmuje bezsensowne decyzje. To jakaś trójka przez ręce, Czytaj całość
to jakiś bezsensowny wjazd pod kosz i próba skończenia tego samemu albo podanie przez pół boiska gdzie jest szansa żeby dogonić rywala i powinno się uspokoić grę.
Co do hejtów na Zastal - ja wam dziś bardzo mocno kibicowałem, ale widząc taką grę, nie można napisać, że wszystko jest ładnie pięknie i dziękować kibicom Zastalu za to, że ich zawodnicy w ogóle wyszli na parkiet Euroligowy. Gdy Prokom był w Eurolidze, a mocno mu kibicuje, to też nie szczędziłem złych słów po słabych meczach. Więc nie starajcie się usprawiedliwać nieprzychylnych komentarzy nienawiścią kibiców innych klubów, po prostu wasza drużyna zagrała słabo i trzeba to przyznać.
0
1
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
Zobacz więcej komentarzy (51)