Jakub Patoka: Potrzebowaliśmy trenera, który trochę nas przegoni

Stabill Jezioro Tarnobrzeg pokonał we własnej hali Polpharmę Starogard Gdański 107:80. Gospodarze byli zdecydowanie lepsi od Kociewskich Diabłów.

Kamil Górniak
Kamil Górniak

Stabill Jezioro Tarnobrzeg wygrał dopiero drugi mecz w tym sezonie. Ekipa z Podkarpacia zwyciężyła jednak dość łatwo i pokazała całkiem niezły basket. - Czekaliśmy na to zwycięstwo. Przygotowywaliśmy się cały tydzień na ten pojedynek, trenowaliśmy ciężko, aby zwyciężyć. Mieliśmy wyjść twardo w obronie, wychodzić szybko do kontr i nie dać zdobywać rywalom łatwych punktów. Nie do końca się nam to udało. Trochę byliśmy po pierwszej połowie rozluźnieni tym wysokim prowadzeniem. Polpharma podobijała trochę piłek spod kosza, zbyt dużo zbiórek mieli pod naszym koszem - powiedział skrzydłowy Stabillu Jeziora Jakub Patoka.

Jeziorowcy przystąpili do potyczki z Polpharmą osłabieni. Nie mogli zagrać kontuzjowani Krzysztof Krajniewski i Michał Marciniak, a dopiero co do drużyny dołączył Tony Weeden. - Szkoda Krzyśka, bo wypadł nam właściwie przed samym meczem, a Tony dopiero co dojechał. Mieliśmy jednak niezły procent celnych rzutów za trzy. Faktem jest jednak to, że było niewiele rotacji w składzie - dodał.

Mecz mógł się podobać, bo obie ekipy postawiły raczej na atak niż obronę, co zresztą widać po wyniku. - Bardziej skupiliśmy się na ataku niż na obronie. Takiej tragedii w defensywie jednak nie było. Trochę luzu się wkradło w nasze szeregi, przegrywaliśmy sporo pojedynków jeden na jeden i niestety daliśmy im zdobywać łatwe punkty. Nadrobiliśmy to jednak w ofensywie - kontynuuje.

Jakub Patoka kolejny raz pokazał, że jest dobrym obrońcą Jakub Patoka kolejny raz pokazał, że jest dobrym obrońcą
Jeziorowcy imponowali skutecznością, której jednak brakowało w poprzednich grach. Były zbiórki, dobra zespołowa gra, ale piłka nie wpadała do kosza. - Tez się nad tym zastanawiamy, dlaczego tak nie gramy na wyjazdach jak u siebie. Mam nadzieje, że w następnych meczach to poprawimy. Będziemy grali bardziej zmotywowani i będziemy lepiej trafiać - stwierdził Patoka.

Do zespołu z Podkarpacia wrócił trener Dariusz Szczubiał i wydaje się, że to może okazać się lekiem na całe zło, jakie drużyna z Tarnobrzega doświadczyła na początku sezonu. - Potrzebowaliśmy takiego trener, który trochę na przegoni, pokrzyczy, że nie ma lekko i nie można sobie pozwolić na jakąś swobodę czy luz. Trzeba ciężko trenować i chyba to przynosi efekty - zakończył Jakub Patoka.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×