Zabrakło "chłodnej głowy" - wypowiedzi po meczu Stelmet Zielona Góra - Polpharma Starogard Gdański

W poniedziałkowy wieczór ekipa Stelmetu Zielona Góra wygrała wysoko z Polpharmą Starogard Gdański 91:55. - Borykamy się z urazami, stąd spore problemy z rotacją w zespole - wyjaśnia trener Jankowski.

Tomasz Jankowski (trener Polpharmy Starogard Gdański): Gratuluję ekipie trenera Mihailo Uvalina zwycięstwa w tym meczu. Początek był może nieco przespany z ich strony. Jednak szkoleniowiec potrafił zmobilizować swoich zawodników i za to należą mu się wielkie brawa. Wszyscy wiemy, że Stelmet w ostatnim czasie miał dalekie podróże i trudne mecze, stąd tym bardziej wielkie gratulacje za walkę do końca. W każdej ekipie gdzie brakowałoby trzech podstawowych zawodników z polskimi paszportami byłyby spore problemy. W zespole Polpharmy bardzo widoczna jest właśnie ta niezbyt korzystna sytuacja. Borykamy się niestety z urazami, które deorganizują nam zarówno pracę na treningach jak i rotacje podczas meczów. To było bardzo widoczne w tym spotkaniu. Mieliśmy świadomość, że spotykamy się z niezwykle silnym zespołem o najwyższych aspiracjach. My z kolei w tym momencie jesteśmy na przeciwległym biegunie jeśli chodzi o sprawy sportowe. Pomimo tego chciałbym pogratulować moim chłopakom zaciętości w tym meczu. Do pewnego momentu było to bardzo zauważalne. Zabrakło oczywiście "chłodnej głowy", gdyż ostatnia kwarta była przegrana w sposób tragiczny.

Michael Hicks (zawodnik Polpharmy Starogard Gdański): Gratuluję Zielonej Górze zwycięstwa. Nasza ekipa grała dobrze, jednak w drugiej połowie totalnie się rozsypała. Wiemy jak ciężka jest sytuacja w naszej drużynie i jaki jest problem z rotacją zawodników. Nie wszystkie rzuty z dystansu nam się udawały, ja sam również miałem do siebie pretensje. To był ciężki mecz, z bardzo dobrą drużyną i nie byliśmy w stanie nic więcej zrobić. Jestem rozczarowany wynikiem.

Mihailo Uvalin (trener Stelmetu Zielona Góra): Tak naprawdę nie ma za bardzo co mówić o tym meczu. Mieliśmy bardzo dobrą końcówkę spotkania. Z kolei zaczęliśmy to spotkanie trochę słabo. W pewnym momencie pojawił się sygnał do walki, zaczęliśmy grać agresywniej z większą intensywnością w grze. Wszyscy dali z siebie wszystko zwłaszcza w drugiej połowie meczu. To jest ważne zwycięstwo dla nas przed zbliżającą się przerwą świąteczną.

Erving Walker  (zawodnik Stelmetu Zielona Góra): Z kimkolwiek byśmy nie grali - ważne jest zwycięstwo. To liczy się najbardziej dla nas. Zagraliśmy naprawdę dobry mecz, zwłaszcza w defensywie. Dzięki temu głównie zwyciężyliśmy i to jest najważniejsze.

Komentarze (8)
avatar
Tomyy
16.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czekają aż Barlow powie odchodzę . 
avatar
Bond - ZG
16.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dokładnie skoro ma kontrakt i ma płacone regularnie to powinien w takich meczach być wpuszczany i ogrywany. Nic nie tracimy a jedynie mozemy zyskać. Nie ma to jak uwziaść się na gracza i Go zni Czytaj całość
avatar
mlokos
16.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do sportowe fakty: moglibyscie zmienic ta glupia fotke Jankowskiego - wyglada na niej jak uposledzony ;) 
avatar
wiechoo
16.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
momentami gra Stelmetu mnie w...wia tak jak brak na boisku Barlowa, panie Uwalin ten zawodnik musi grać i pan ma dac mu na to szanse!!!