Drużyna z Zielonej Góry tylko przez krótką chwilę prowadziła w Zgorzelcu, kiedy po skutecznej akcji gospodarzy, za trzy punkty celnie przymierzył Łukasz Koszarek. PGE Turów przez dalszą część pojedynku nie pozostawił Stelmetowi praktycznie żadnych szans na zwycięstwo. - Zagraliśmy swoją koszykówkę: zaprezentowaliśmy dobrą obronę, szybkie przechodzenie do kontrataku i wykorzystywanie naszych mocnych stron. Myślę, że zagraliśmy bardzo dobrze i to był klucz do zwycięstwa - skomentował Łukasz Wiśniewski.
Podopieczni Miodraga Rajkovicia zanotowali bardzo dobrą skuteczność rzutów z gry - 64,7 procent. Dla porównania, u mistrzów Polski wskaźnik udanych trafień wynosił 40,3 procent. - Na nasze zwycięstwo złożyło się wiele czynników. Ostatnio przegraliśmy kilka spotkań, nie graliśmy na najwyższym poziomie. Teraz spotkaliśmy się z mistrzem Polski i taki mecz do czegoś zobowiązuje. To było ciekawe widowisko - dodał rzucający PGE Turowa.