Kolejne łatwe zwycięstwo Stelmetu. Odprawili z kwitkiem Kotwicę

Nie było niespodzianki w Zielonej Górze. Stelmet rozstrzelał na własnym parkiecie Kotwicę, która kroku mistrzom Polski dotrzymała tylko przez kilka minut. To dziesiąty triumf ekipy z Winnego Grodu.

Wypracowanie przewagi nie zajęło zielonogórzanom wiele czasu. Mistrzowie Polski już po kilku minutach w miarę wyrównanej gry, zdołali przejąć inicjatywę i za sprawą całkiem zbilansowanej postawy w ofensywie odjechać bezradnej Kotwicy. Bezradnej, bo goście bezskutecznie próbowali powiększyć swój dorobek.

Dopiero z czasem udało im się przełamać kryzys, tyle że wtedy Stelmet miał dwukrotnie więcej punktów. Podopieczni Tomasza Mrożka znaleźli się w sytuacji właściwie bez wyjścia. Mimo że zebrali się do ataku, to i tak mieli już naprawdę niewielkie szanse, aby odrobić deficyt. Zresztą kapitalną postawą w ofensywie Vladimir Dragicević i Christian Eyenga tuż po przerwie pozbawili złudzeń przeciwnika, który po kolejnym ciosie został znokautowany.

Wspomniany wcześniej duet zdobył najwięcej punktów dla zespołu Mihaila Uvalina - odpowiednio 17 i 19 punktów. Kongijczyk, dość często krytykowany za postawę w meczach Tauron Basket Ligi, tym razem spisał się na miarę oczekiwań i otarł się nawet o double-double (miał też 8 zbiórek). W Kotwicy najlepiej wypadli Jordan Callahan i Grzegorz Arabas. Amerykanin uzbierał 17 "oczek", zaś doświadczony Polak 20, lecz to nie wystarczyło do nawiązania walki z obrońcą tytułu.

Stelmet Zielona Góra - Kotwica Kołobrzeg 99:72 (26:14, 20:20, 31:18, 22:20)

Stelmet: Eyenga 19, Dragicević 17, Cel 16, Brackins 8, Zamojski 8, Hrycaniuk 6, Walker 6, Koszarek 6, Sroka 4, Cesnauskis 3, Kucharek 3, Chanas 3.

Kotwica: Arabas 20, Callahan 17, Parks 16, Bigus 11, Johnson 6, Ciechociński 2, Wichniarz 0, Piechowicz 0, Złoty 0, Żołnierczuk 0.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas

Komentarze (30)
avatar
soczystybanan
30.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Parę efektownych akcji i trója Mantasa :) 
luksin
30.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
stalo sie to co sie stac mialo...stelmet to zespol silniejszy wiec wygral zdecydowanie...plama ze zgorzelca zostala zmyta;) 
avatar
fan_sportu
29.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Meczyk w pierwszej połowie nie do oglądania. Żałowałem, że nie zdecydowałem się na tv i piwko na kanapie. Ach te leniwe gwiazdeczki z Zastalu :) Ale w szatni chyba usłyszeli kilka ciepłych słów Czytaj całość
avatar
coreZG
29.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mantas ma 3pkt. 1/0 za 2pkt, 1/1 za 3pkt. mnie ciekawi co z zamojskim, kontrakt jeszcze 2 dni, a później co? 
avatar
Tomeq
29.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
mam nadzieję, że ten achilles to tak po prostu, a nie od zbyt ciężkich treningów :P