Sytuacja zespołu z Dolnego Śląska w Eurolidze na dzień dzisiejszy nie przedstawia się w najjaśniejszych barwach. Pomarańczowe mają na swoim koncie tylko jedną wygraną i jeśli jeszcze marzą o wyjściu z grupy, to runda rewanżowa musi być w ich wykonaniu zdecydowanie lepsza. W środę polkowiczanki zawitają w stolicy Litwy Wilnie i tam powalczą o drugie zwycięstwo w rozgrywkach - Trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że jest to dla nas mecz ostatniej szansy i jeśli nie wygramy w środę w Wilnie, to możemy się już pożegnać z fazą play off - mówi dla SportoweFakty.pl Krzysztof Korsak, prezes CCC Polkowice.
Niedoceniany przez wszystkich Kibirkstis-VICI rozgrywki Euroligi rozpoczął wręcz rewelacyjnie od dwóch wygranych. W pierwszej kolejce nikomu szerzej znany team Jurgity Streimikyte wygrał na parkiecie w Polkowicach 68:66. Litewski zespół zagrał bardzo skuteczny basket i prostymi środkami rozprawił się z faworyzowanymi wtedy Pomarańczowymi. Najskuteczniejszymi zawodniczkami w tamtym spotkaniu były Vita Kuktiene (18 pkt) oraz Lina Pikciute (12 oczek). - Koszykówka to prosta gra. Litwinki od paru sezonów występują w podobnym składzie i w pierwszym meczu pokazały kilka wyćwiczonych akcji, których my nie potrafiliśmy zastopować. Widać było, że dobrze nas rozpracowały - stwierdził Korsak.
W drugiej serii Litwinki na własnych śmieciach rozbiły ekipę Perfumerias Avenida Salamanka 81:64. W kolejnych potyczkach mistrzyniom Litwy nie szło już tak dobrze. Przegrały kolejno cztery spotkania i teraz z pewnością liczą, iż przerwą złą passę w domowym meczu z CCC Polkowice.
W ostatnim czasie włodarze klubu z Wilna wzmocnili skład pozyskując nową rzucającą Marinę Solopovą. Litwinka zaliczyła już debiut ligowy w nowych barwach zdobywając 14 punktów. Mierząca 180 cm koszykarka powinna też wystąpić przeciwko CCC.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Natomiast zespół trenera Jacka Winnickiego musi jak najszybciej zapomnieć o sobotniej ligowej porażce z Wisłą Can Pack Kraków. - Najważniejsze, aby nie opuszczać głów w dół, jeszcze wszystko przed nami - mówiła po spotkaniu z Białą Gwiazdą Valerija Musina, rzucająca CCC. Rosjanka po przerwie świąteczno noworocznym zanotowała wyraźną zwyżkę formy. W ostatnich dwóch meczach Basket Ligi Kobiet z Energą Toruń oraz Wisłą zdobyła aż 49 oczek i jej dobra skuteczność będzie bardzo przydatna w środę.
Kibirkstis-VICI Wilno - CCC Polkowice / środa, godz. 19:30.