2 
Asseco Gdynia łatwo uporało się w sobotni wieczór z ekipą Polpharmy Starogard Gdański. Podopieczni Davida Dedka bardzo pewnie wygrali 71:45. Jednym z kluczowych zawodników w gdyńskiej ekipy był Łukasz Seweryn. 31-letni skrzydłowy w tym meczu przebywał na parkiecie tylko przez 16 minut, ale w tym czasie udało mu się "wykręcić" całkiem niezłe statystyki.
Gdyński skrzydłowy spotkanie rozpoczął od niecelnego rzutu za dwa, ale później było już tylko lepiej. Seweryn bardzo często był wolny na dystansie i jego koledzy chętnie obsługiwali go podaniami. Były gracz Stelmetu Zielona Góra zza linii 6,75 m. oddał siedem prób, z czego aż sześć znalazło drogę do kosza! To najlepszy wynik w tym sezonie tego zawodnika. Wcześniej 31-letni gracz trafił pięć "trójek" w meczach z Jeziorem Tarnobrzeg oraz ze Śląskiem Wrocław.
- Cieszę się, że te wszystkie piłki od kolegów dochodziły do mnie. Mieliśmy dobrą skuteczność i to było kluczem do zwycięstwa w tym spotkaniu - podkreśla Seweryn, który był najskuteczniejszym zawodnikiem Asseco w tym meczu.
Dla gdynian była to już siódma wygrana w tym sezonie. Podopieczni Davida Dedka włączyli się tym samym do walki o pierwszą szóstkę po sezonie zasadniczym.
- Bardzo cieszę się, że wygraliśmy z Polpharmą, bo to zwycięstwo było nam bardzo potrzebne. Utrzymujemy dobrą passę. Przygotowywaliśmy się do tego meczu bardzo starannie. Wiedzieliśmy, że Polpharma postawi nam ciężkie warunki od początku spotkania - zauważa Seweryn.
Czy Asseco Gdynia zakwalifikuje się do pierwszej "szóstki"? 
