Walter Hodge o swoim powrocie do Zielonej Góry: Na pewno nie stanie się to teraz
Działacze Stelmetu Zielona Góra cały czas poszukują nowego rozgrywającego do zespołu. Ostatnio w mediach pojawiło się nazwisko Waltera Hodge'a, ale Portorykańczyk ucina jednak te doniesienia.
Walter Hodge jak na razie dość średnio odnajduje się w realiach ligi hiszpańskiej. W zespole Laboral Kutxa częściej siedzi na ławce rezerwowych niż gra. Trener Sergio Scariolo nie ma zbyt dużego zaufania do umiejętności portorykańskiego rozgrywającego. Zresztą sporo mówiło się o tym, że Hodge opuści Baskonię i przeniesie się do innego klubu. W grę wchodziły Olympiacos, Panathinaikos oraz jeden z rosyjskich zespołów. Ostatecznie władze Laboral postawiły dość zaporowe warunki i Portorykańczyk nie zmienił swojego miejsca zatrudnienia.
W międzyczasie problemy na pozycji rozgrywającego pojawiły się w Stelmecie Zielona Góra, ponieważ z klubu odszedł Erving Walker, który przeniósł się do francuskiego Chalon. Wydawało się, że nowym graczem zostanie Maalik Wayns, z którym wszystkie szczegóły kontraktu były już ustalone, ale gracz ostatecznie się rozmyślił i wybrał grę w D-League.Hodge dementuje jednak te pogłoski o swoim powrocie do Zielonej Górze. - Nic na temat tak naprawdę nie wiem. Jednakże jedno mogę powiedzieć, że na pewno teraz do Zielonej Góry nie wrócę. Dobrze mi tutaj w Hiszpanii i będę starał się wywalczyć swoje miejsce w zespole - podkreśla Portorykańczyk.