W ostatnich siedmiu ligowych spotkaniach, zawodnicy z Pruszkowa nie zaznali smaku zwycięstwa. Najbliższej przełamania fatalnej passy koszykarze Znicza byli w poprzedniej serii gier. Podopieczni trenera Michała Spychały tylko trzeba punktami musieli uznać wyższość akademików z Poznania. - Z perspektywy parkietu wydawało mi się, że w tym meczu byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem od przeciwnika, jednak nie potrafiliśmy utrzymać wysokiej przewagi do końca spotkania - tłumaczył po spotkaniu ze Zniczem Adam Metelski, podkoszowy AZS.
Nie dość, iż drużynie z Mazowsza nie idzie w rozgrywkach I ligi, to również w meczach sparingowych zawodnicy z Pruszkowa ewidentnie zawodzą. W środę Znicz Basket rywalizował z II-ligową Legią Warszawa. O dziwo to zespół z niższej klasy rozgrywkowej był zdecydowanie aktywniejszy i skuteczniejszy. Na dodatek ekipa z Warszawy zagrała bez Damiana Zaperta i Rafała Piesia.
Wobec fatalnej dyspozycji pruszkowian, zdecydowanym faworytem niedzielnej potyczki będzie Sokół. Ekipa z Podkarpacia w tym sezonie zaprzecza regule, że w drugiej rundzie rozgrywek spisuje się zawsze o wiele gorzej. Podopieczni Dariusza Kaszowskiego przystąpią do spotkania ze Zniczem z serią 6. zwycięstw z rzędu! Ostatnie z nich drużyna z Łańcuta odniosła na własnym parkiecie, pewnie pokonując Stal Ostrów Wielkopolski.
W szeregach Sokoła pierwsze skrzypce w tym sezonie gra doświadczony Łukasz Pacocha, który zdobywa średnio prawie 17 punktów na mecz. Z dobrej strony również pokazuje się solidny Maciej Klima, który ostatnio trafił do najlepszej piątki kolejki portalu SportoweFakty.pl. Czy faworyzowani goście odniosą 12. zwycięstwo w rozgrywkach?
Znicz Basket Pruszków - PTG Sokół Łańcut / niedziela, 9.02.2014