Tradycja podtrzymana, Asseco lepsze od Jeziorowców

Podopieczni Davida Dedka prowadzili przez całe spotkanie i bez większych problemów pokonali Stabill Jezioro Tarnobrzeg 76:68.

Wydawało się, że po dobrym meczu z Kotwicą goście będą w stanie powalczyć w Gdyni o wygraną. Zespół z Trójmiasta natomiast nie mógł sobie pozwolić na porażkę z niżej notowanym rywalem, jeśli chciał zachować szanse na zajęcie nawet siódmego miejsca.

Po raz kolejny okazało się, że Stabill Jezioro Tarnobrzeg ma w tym sezonie tylko przebłyski i nie potrafi grać na równym poziomie. Pokazała to już pierwsza odsłona meczu w Trójmieście, w której Asseco Gdynia zdominowało gości. Mowa tu głównie o dwóch graczach, czyli Łukaszu Sewerynie i Fiodorze Dmitriewie, którzy już na początku trafili po trzy razy zza linii 6,75 i błyskawicznie dali swojej drużynie ponad 10 punktów przewagi. Po premierowej odsłonie Asseco prowadziło aż 27:12.

Drugą kwartę goście zaczęli lepiej, głównie dzięki dobremu wejściu Krzysztofa Krajniewskiego, który zdobył pięć punktów. Trzy punkty dołożył Reggie Hamilton i gospodarze prowadzili już tylko 29:22. Gracze trenera Dedka wciąż jednak byli krok przed rywalemi w pełni kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie. Wysokie prowadzenie najwyraźniej uśpiło trochę Asseco, które w drugiej kwarcie nie było już tak skuteczne. Jeziorowcy potrafili to wykorzystać i dzięki dobrym ostatnim minutom pierwszej połowy, schodzili do szatni przegrywając 35:44.

Asseco Gdynia znów lepsze od Stabill Jeziora
Asseco Gdynia znów lepsze od Stabill Jeziora

Po przerwie gracze Stabill Jeziora jeszcze bardziej zbliżyli się do rywala. Po akcji Chaissona Allena zespół prowadzony przez Dariusza Szczubiała przegrywał już tylko czterema oczkami. Asseco miało w tym fragmencie spore problemy w ataku, co sprawiało, że Jeziorowcy krok po kroku odrabiali straty, by w efekcie doprowadzić do remisu 48:48. Gdynianie przetrwali jednak swój kryzys, i przed decydującą odsłoną prowadzili 57:52.

Już na początku ostatniej kwarty gracze Asseco pozbawili gości złudzeń. Seria 7-0 sprawiała, że gracze Dedka odbudowali swoje prowadzenie i znów poczuli się pewnie. Zespół z Podkarpacia próbował jeszcze wrócić do gry, ale gospodarze tym razem nie roztrwonili przewagi i pokonali Stabill Jezioro 76:68.

Dla zwycięzców aż 39 punktów zdobył duet Seweryn-Dimitriew. W szeregach Jeziorowców wyróżnili się Goffney i Fitzgerald, którzy zapisali na swoim koncie double-double.

Asseco wygrało mimo słabego meczu A.J. Waltona, który trafił zaledwie 1/14 rzutów z gry! Goście po raz kolejny razili nieskutecznością, i nie potrafili wykorzystać 14 zbiórek w ataku.

Kolejnym rywalem Asseco będzie Polpharma. Gracze Dariusza Szczubiała zmierzą się na własnym parkiecie ze Śląskiem Wrocław.

Asseco Gdynia - Stabill Jezioro Tarnobrzeg 76:68 (27:12,17:23,13:17,19:16)

Asseco: Dimitriew 20, Seweryn 19, Szymański 9, Szczotka 9, Żołnierewicz 6, Frasunkiewicz 5, Walton 4, Galdikas 4, Matczak 0, Kowalczyk 0.
Stabill Jezioro:

Fitzgerald 20, Goffney 12, Allen 11, Łukasiak 7, Patoka 5, Krajniewski 5, Nowakowski 3, Hamilton 3, Doaks 2.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: