A.J. Walton: Każdy zawodnik przechodzi kryzys w trakcie sezonu

Dwa ostatnie mecze w wykonaniu A.J. Waltona nie były najlepsze. Amerykanin miał duże problemy ze skutecznością, ale jak podkreśla - jest to tylko chwilowy kryzys.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
- Prawda jest taka, że każdy gracz w trakcie sezonu przechodzi kryzys. Dwa ostatnie mecze nie były najlepsze w moim wykonaniu. To nie było tak, że rzucałem przez ręce i na siłę. Po prostu wpadłem w taki mały dołek - śmieje się zawodnik, który w dwóch ostatnich meczach trafił do kosza zaledwie sześć z 25 rzutów. Szczególnie kiepsko A.J. Walton wypadł w starciu z Jeziorem Tarnobrzeg. Amerykanin rzucił cztery punkty (1/14 z gry!).

- To prawda, że mam duże problemy ze skutecznością, ale zwróć uwagę na fakt, że mimo kłopotów z moim rzutem, to staram się w inny sposób pomagać zespołowi. Jestem zaangażowany, próbuję otwierać podaniami moich kolegów - podkreśla zawodnik Asseco Gdynia.

Rozgrywający gdańskiej ekipy zapewnia jednak, że w meczu z Polpharmą wróci do starej dyspozycji. - Kibice mogą być spokojni, moje rzuty wrócą i znów będę trafiał. Trener we mnie wierzy i ja to czuję. Odwdzięczę się mu się za to zaufanie, którym mnie obdarzył. Mam wielki szacunek do niego - zapewnia amerykański zawodnik Asseco Gdynia.

A.J. Walton notuje średnio w każdym meczu 15,6 punktów, 5,5 asyst oraz 4,7 zbiórek.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Kapitan Asseco: Starogard to bardzo trudny teren

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×