Garrett Stutz znów dał się we znaki obronie Stelmetu

Garrett Stutz po raz kolejny w tym sezonie zaliczył świetne zawody przeciwko Stelmetowi Zielona Góra. W środę zaliczył potężne double-double - 25 punktów, 16 zbiórek.

Na początku sezonu zasadniczego Energa Czarni pokonali Stelmet Zielona Góra 81:72. Wówczas jednym z architektów zwycięstwa słupszczan był właśnie Garrett Stutz, który rzucił 19 punktów i miał 7 zbiórek. W rewanżu Amerykanin znów zagrał całkiem niezłe zawody, bo oprócz 11 punktów - dołożył 4 zbiórki.

Nieco gorzej podkoszowy zagrał w Winnym Grodzie na początku "szóstek", ale poprawił się w znaczący sposób w spotkaniu środowym. Stutz był nie do zatrzymania dla zielonogórskich obrońców - zdobywał punkty na różne sposoby, trafiał nawet z dystansu. Łącznie uzbierał aż 25 oczek (10/16 z gry, 3/4 z linii rzutów wolnych). Dołożył do tego aż 16 zbiórek - najlepszy wynik w sezonie.

Garrett Stutz zagrał rewelacyjnie przeciwko Stelmetowi
Garrett Stutz zagrał rewelacyjnie przeciwko Stelmetowi

- Czy mam patent na Stelmet? Na pewno nie. Po prostu miałem dobry dzień - mówi amerykański podkoszowy Energi Czarnych Słupsk. Trener Andrej Urlep nie może wciąż liczyć na dobrą dyspozycję Josepha Taylora, który w ciągu 11 minut zdobył dwa punkty.

- Muszę powiedzieć, że drużyna wykonała w tym meczu świetną robotę. Walczyliśmy przez całe spotkanie, mimo że graliśmy z mistrzem Polski. Wiele rzeczy wykonaliśmy dobrze w tym meczu. Uważam, że z meczu na mecz prezentujemy się coraz lepiej. Poprawiliśmy grę na deskach, co jest kluczem do naszych wyników. Szkoda, że nie udało się pokonać Stelmetu - dodaje Garrett Stutz.

W niedzielę słupszczanie zagrają na wyjeździe z PGE Turowem Zgorzelec.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)