Stelmet zagrał jak prawdziwy zespół

Po trzecim spotkaniu z Asseco Gdynia z obozu Stelmetu pojawiały się głosy, że w końcu zielonogórzanie zagrali jak prawdziwy zespół.

- Bardzo podobało mi się to, że graliśmy jak prawdziwy zespół. Gdy któryś z nas zdobywał punkty, to cała ławka żyła tym faktem. Wszyscy dopingowali, cieszyli się - podkreśla w rozmowie z naszym portalem Aaron Cel, gracz Stelmetu Zielona Góra.
[ad=rectangle]
Po drugim spotkaniu wiele "gromów" spadło na ekipę Stelmetu Zielona Góra. Mówiło się o braku zaangażowania, zespołowości oraz pomysłu na ekipę Asseco Gdynia. Nie było widać porozumienia pomiędzy zawodnika, o czym mówi Aaron Cel.

- W ostatnim meczu trochę tego brakowało, ale nie było to spowodowane tym, że się nie lubimy, czy coś podobnego. Po prostu tego zabrakło, ale w środę było już znacznie lepiej. Wszystko poszło w dobrą stronę i z tego się cieszymy - ocenia Francuz z polskim paszportem.

Aż dziewięciu zawodników w tym spotkaniu po stronie Stelmetu wpisało się na listę strzelców. Najwięcej punktów uzyskał Przemysław Zamojski, który zdobył 12 oczek. Po 11 dołożyli Łukasz Koszarek oraz Vladimir Dragicević. Szczególnie dobre zawody zaliczył kapitan Stelmetu, od którego aż emanowała energia na boisku. - Trochę tak było, chciałem dać kolegom sygnał do walki - mówił po zakończeniu spotkania Koszarek, który dołożył sześć asyst.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: