Czy dojdzie do zmiany właściciela Anwilu Włocławek?

Anwil przeżywa w ostatnich miesiącach najgorsze chwile w swojej długoletniej historii. Znalazł się jednak chętny, który chce zmienić sytuację klubu, stając się jego właścicielem. Dojdzie do sprzedaży?

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski
51 procent udziałów koszykarskiego klubu WTK SSA Anwil Włocławek ma TKM Włocławek, będąc tym samym większościowym właścicielem ekstraklasowca. Pozostałe 49 procent należy do miasta Włocławek. W ostatnim czasie znalazł się jednak chętny, który chce odkupić pakiet większościowy by poprawić kondycję klubu.
A ta - jak powszechnie wiadomo - jest daleka od optymalnej. Odkąd główny sponsor klubu, firma Anwil S.A., zdecydował się zmniejszyć pomoc finansową, Anwil zmaga się zaległościami względem nie tylko zawodników, ale również własnych pracowników. Obsunięcia w płatnościach sięgają kilku miesięcy i by wystąpić w rozgrywkach, klub zmuszony będzie zawrzeć ugody z koszykarzami. Plan polegający na jednoczesnym spłacaniu długów oraz zbudowaniu solidnego składu na sezon 2014/2015 wydaje się być zatem dość trudnym do realizacji. Nie ma co prawda jeszcze podpisów pod nową umową z Anwilem S.A., ale wiadomo, że została dogadana i będzie trwała przez kolejny sezon. Czy pozwoli jednak na dwutorowe działanie wspomniane wyżej? Pewności nie ma. - Ja chętnie zostanę we Włocławku na dłużej, ale muszę mieć gwarancję, że kolejny sezon będzie pozbawiony takich problemów, jak poprzedni. Cały czas czekam na jakąkolwiek informację z klubu, która zapewni mnie o tym, że możemy kontynuować współpracę i nie muszę się o nic obawiać - mówi Piotr Pamuła, a jego słowa z pewnością wyrażają opinie pozostałych zawodników, będących w tej samej sytuacji. Sytuacja klubu może jednak ulec odwróceniu o 180 stopni. Nowowybrany (przed dwoma tygodniami) prezes TKM Włocławek, Piotr Świderski, potwierdził w rozmowie z lokalnym portalem, że na jego biurku leży oferta-zapytanie o cenę odkupienia 51 procent udziałów w spółce WTK SSA. Również i my skontaktowaliśmy się z prezesem. - Nic nowego nie powiem, bo też nie ma o czym na razie rozmawiać. Oferta jest, to jest fakt, ale jednocześnie trwają negocjacje, więc nie będę mówił o szczegółach. Do rozmów muszą usiąść wszyscy właściciele, potencjalny zainteresowany oraz główny sponsor - twierdzi Świderski.

Co ciekawe, propozycja ta nie wpłynęła do klubu w ostatnim czasie. Stało się to znacznie wcześniej, jeszcze za kadencji poprzedniego prezesa TKM, Andrzeja Kamińskiego. Jak udało nam się ustalić, poprzedni zarząd niewiele jednak robił, by negocjować z potencjalnym kontrahentem. Potwierdzają to słowa obecnego prezesa, który mówi, iż ewentualna decyzja zostanie podjęta dopiero po konsultacjach z udziałowcem mniejszościowym, tj. miastem, oraz firmą Anwil S.A. Wniosek: wcześniej do konsultacji nie dochodziło.

Pytanie - jak na ewentualną zmianę właściciela zareaguje główny sponsor? Potencjalny nowy właściciel, którego personaliów nie ujawniono, ale w kuluarach od wielu tygodni mówi się, że chodzi o lokalnego biznesmana Roberta Rećkę, może oznaczać również zmianę nazwy oraz struktur klubu.

A co na to wszystko owe "struktury" klubu? O kwestię potencjalnej sprzedaży klubu zapytaliśmy prezesa Anwilu, Arkadiusza Lewandowskiego, choć akurat on nie jest organem decyzyjnym w tej sprawie i początkowo nie chciał zabierać głosu na ten temat.

- Wielkie sprawy lubią ciszę, więc nie chcę zbytnio na razie komentować przedmiotowej kwestii. Mogę jedynie powiedzieć, że już wiele miesięcy temu podjąłem rozmowy z poważnymi ludźmi o poważnej inwestycji w klub. Chcę zwrócić uwagę na to, że mówimy o inwestorze a nie o sponsorze i właśnie w związku z tym na dziś sprawy są w miejscu przekraczającym uprawnienia prezesa spółki, co wynika z mocy prawa. Dalsze dyskusje toczą się bowiem na poziomie właścicielskim - stwierdził Lewandowski.

Kiedy można oczekiwać finalizacji rozmów, czy to w postaci akceptacji czy odrzucenia oferty? Na to pytanie odpowiedzi nie ma. Wiadomo natomiast kiedy najwcześniej może dojść do pierwszych rozmów - w momencie, w którym formalnie ukonstytuuje się nowa rada nadzorcza. A to nie zdarzy się szybciej, niż na początku lipca, wszak tego typu działania obwarowane są wymogami proceduralnymi, takimi jak głosowanie podczas Walnego Zgromadzenia akcjonariuszy, do którego dojdzie w WTK SSA w najbliższy poniedziałek.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Anwil ma Polaków, ale tylko w teorii

Czy sprzedaż klubu w ręce nowego właściciela to byłaby dobra decyzja obecnych władz?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×