Zwycięstwo podopiecznym Przemysława Gierszewskiego jest bardzo potrzebne. W pierwszych dwóch spotkaniach bydgoszczanie zagrali na wyjeździe i dwukrotnie musieli uznać wyższość swoich rywali. Jednak najpierw w Gliwicach, a potem w Stargardzie Szczecińskim umieli nawiązać wyrównaną walkę ze swoimi przeciwnikami. Doświadczenia zabrakło dopiero w czwartej kwarcie. Potem tych punktów może jednak brakować w końcowym rozrachunku.
[ad=rectangle]
Teraz wreszcie bydgoszczanie zadebiutują przed własną publicznością. I będzie to nie byle jaki debiut, gdyż po raz pierwszy w historii klubu zagrają w nowej hali - Artego Arenie. W sobotnie popołudnie ich koleżanki z Artego Bydgoszcz rozgromiły Pszczółkę AZS UMCS Lublin 91:41. Teraz wypada, aby w ich ślady poszli również koszykarze Astorii. Nowością dla fanów będzie otwarcie tylko jednej trybuny. To oczywiście większa oszczędność na ochronie oraz możliwość zapełnienie w całości chociaż połowy nowego obiektu.
Przed miejscową publicznością pokaże się też Tomasz Prostak, który do Astorii dołączył już w trakcie trwania rozgrywek. - Mamy młody zespół. Zanim zgramy się i przetrzemy w I lidze miną jeszcze z dwa, trzy mecze. Są momenty, w których dobrze gramy. Jestem przekonany, że dam więcej drużynie niż tydzień temu i pomogę w odniesieniu zwycięstwa nad Rosą Radom - powiedział Prostak w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Trochę w lepszej sytuacji są radomianie. Ci w drugiej kolejce nie mieli problemów z pokonaniem silnego beniaminka z Gliwic. Jednak forma rezerw Rosy jest uzależniona od zawodników z pierwszego zespołu, który swój mecz w ramach Tauron Basket Ligi o tej samej porze rozegra w pobliskim Toruniu.
Astoria Bydgoszcz - ACK UTH Rosa Radom / nd 12.11.2014 godz. 18:00