Aaron Cel: Dąbrowianie nas trochę zaskoczyli

Choć wynik 91:77 może wskazywać na pewne zwycięstwo Stelmetu, to zielonogórzanom wygrana nad beniaminkiem wcale nie przyszła łatwo. - Rywale nas trochę zaskoczyli - powiedział Aaron Cel.

Dawid Borek
Dawid Borek
Podopieczni Wojciecha Wieczorka przez trzy i pół kwarty nie odstawali wynikiem od Stelmetu Zielona Góra. Ostatnie minuty meczu należały jednak do wicemistrzów Polski, którzy odnieśli drugi triumf w bieżącym sezonie. - Rywale nas trochę zaskoczyli, solidnie się zaprezentowali. Zagrali swoje, nie starali się kombinować i cały mecz walczyli. Na szczęście wygraliśmy, a dużo dały nam zbiórki, bo mieliśmy ich ponad 20 więcej od rywala. To nam prawdopodobnie dużo pomogło - ocenił Aaron Cel.
Zmorą zielonogórzan były straty. Do przerwy na ich koncie było aż 13 zgubionych piłek, a łącznie licznik zatrzymał się na 16 stratach. - To już nie pierwszy raz, że mamy tyle strat. Powinniśmy grać bardziej skutecznie. Gry budujemy przewagę rzędu 10 czy 15 punktów, to wtedy chcemy zagrać akcje dla kibiców. Myślę, że poprawimy ten element - dodał skrzydłowy biało-zielonych.

Dotychczas drużyna prowadzona przez Andrzeja Adamka miała okazję rywalizować z dwoma zespołami beniaminków. Nowe ekipy w TBL postawiły wicemistrzom Polski spory opór. - Na razie ciężko coś powiedzieć, bo są za nami dopiero dwa mecze. Czeka nas długi sezon. Mogę jedynie stwierdzić, że beniaminkowie walczą, nie poddają się do ostatniej sekundy, a to jest bardzo dobry znak i moim zdaniem wygrają jeszcze nie jeden mecz - zakończył Aaron Cel.

Stelmet Zielona Góra - MKS Dąbrowa Górnicza 91:77

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×