Podopieczne Elmedina Omanicia rozpoczęły sobotnie spotkanie z wysokiego C. Po celnym rzucie z dystansu w wykonaniu Maurity Reid Energa Toruń prowadziła już 11:2. Następnie Katarzynki skupiły się jedynie na kontrolowaniu przebiegu spotkania. Koszykarki z grodu Kopernika wygrały pierwszą odsłonę różnicą dwunastu punktów.
[ad=rectangle]
Jednak torunianki cały czas musiały uważać na gospodynie, które czyhały na błędy rywalek i odrabiały straty. Ostateczny cios podopieczne Elmedina Omanicia zadały po powrocie z szatni. Katarzynki były bardzo skuteczne w rzutach z dystansu i powiększyły swoją przewagę do dwudziestu "oczek". Na dodatek pod koniec trzeciej kwarty urazu kolana doznała Paulina Misiek. Ostatecznie Energa Toruń pokonała na wyjeździe MKK Siedlce 86:65.
Toruński zespół do zwycięstwa poprowadziła Jelena Velinovic. Serbska środkowa rzuciła aż 22 punkty. Z dobrej strony pokazały się także obwodowe Katarzynek zza Oceanu. Aż pięć zawodniczek z Torunia zakończyło ten mecz z dwucyfrową zdobyczą punktową. Najwięcej punktów dla MKK Siedlce (po 11) rzuciły Eureka Brooks i Amy Betsy Jaeschke.
Podopieczne Teodora Mollova myliły się w wielu prostych sytuacjach i w trakcie spotkania zanotowały aż 24 straty. Katarzynki były skuteczniejsze, wygrały walkę pod tablicami oraz rozdały więcej bloków. Dzięki temu torunianki pewnie wygrały ten mecz.
MKK Siedlce - Energa Toruń 65:86 (12:24, 20:23, 16:22, 17:17)
MKK: Brooks 11, Jaeschke 11, Demirović 10, Butler 8, Misiek 8, Zarytska 7, Mukosiej 6, Bibrzycka 4.
Energa: Velinović 22, Harris 18, Reid 16, Jackson 14, Makowska 11, Peckova 3, Suknarowska 2.