Euroliga koszykarzy: Świetny występ Kelatiego

Doskonale znany z występów na polskich parkietach - Thomas Kelati był głównym autorem zwycięstwa Unicaji Malaga nad ekipą Maccabi Tel Awiw. Erytrejczyk zgromadził na swoim koncie 23 punkty. Prawdziwym horrorem okazało się spotkanie pomiędzy zespołami Le Mans a Olympiakosem Pireus. Mistrzowie Grecji, by ostatecznie rozprawić się z rywalem potrzebowali dogrywki.

W tym artykule dowiesz się o:

Świadkami bardzo dobrego widowiska byli kibice zgromadzeni w hali w Kownie, gdzie miejscowy Żalgiris podejmował ekipę FC Barcelony. Początek spotkania należał do gości, którzy po 10 minutach zdołali wypracować sobie 9-punktowe prowadzenie. Podopieczni trenera Gintarasa Krapikasa nie mieli jednak zamiaru się poddawać. W drugiej kwarcie odrobili część strat. Gospodarzom brakowało jednak tego dnia konsekwencji. W kolejnej kwarcie bowiem koszykarze z Barcelony ponownie wypracowali sobie wyraźną przewagę, której nie oddali już do końca spotkania. W szeregach gospodarzy z bardzo dobrej strony zaprezentował się autor 18 punktów - Loren Woods. Po stronie gości 22 "oczka" uzbierał Jaka Laković.

Bardzo wyrównane spotkanie zafundowali swoim kibicom koszykarze Maccabi Tel Awiw oraz Unicaji Malaga. Początek meczu był wyrównany. Jednak na 4 minuty do końca pierwszej kwarty, inicjatywę przejęli goście. W kolejnych odsłonach nieco lepiej spisywali się gospodarze, którzy przed ostatnią partią meczu przegrywali różnicą zaledwie 1 punktu. W decydujących momentach więcej zimnej krwi wykazali koszykarze z Hiszpanii. Unicaja ostatecznie triumfowała w tym pojedynku 80:73. Bohaterem klubu z Półwyspu Iberyjskiego okazał się świetnie znany polskim fanom - Thomas Kelati. Erytrejczyk zapisał na swoje konto 23 "oczka".

Prawdziwy horror rozegrał się jednak w francuskim Le Mans, gdzie miejscowa ekipa Le Mans Sarthe Basket podejmowała zespół Olympiakosu Pireus. Od początku tego pojedynku sensacyjnie inicjatywa należała do gospodarzy, którzy z łatwością dziurawili kosz rywala. Podopieczni Johna Davida Jacksona byli nadspodziewanie skuteczni. W drugiej kwarcie walka co prawda się wyrównała, jednak przez cały czas to miejscowi mieli kilkanaście "oczek" zapasu. Ostre słowa reprymendy ze strony Panagiotisa Yannakisa najwyraźniej jednak podziałały na wicemistrzów Grecji, którzy w drugiej połowie wrócili do gry. Na kilkanaście sekund do końca czwartej kwarty dwa rzuty wolne wykorzystał Lynn Greer i doprowadził tym samym do dogrywki. W niej kluczem do sukcesu okazało się doświadczenie greckiego teamu. Wymianę ciosów na linii rzutów wolnych zdecydowanie wygrali goście i tym samym mogli cieszyć się oni z kolejnego zwycięstwa.

Pewne zwycięstwo natomiast zanotowała ekipa Union Olimpiji Lublana, która przed własną publicznością pokonała zespół Alby Berlin. Gospodarze przez większość czasu dyktowali rywalom warunki gry. Przed ostatnią kwartą prowadzili różnicą 16 punktów. To też sprawiło, że w czwartej kwarcie miejscowi odpuścili już nieco swoim rywalom. Alba zdołała zniwelować straty do 8 "oczek", jednak nie była już w stanie nawiązać walki. W zwycięskiej drużynie najlepiej spisał się Miha Zupan (19 punktów). Wśród rywali tym razem najlepiej wypadł Rashad Wright, który zapisał na swoje konto identyczną liczbę punktów. W szeregach mistrzów Niemiec ani na moment na parkiecie nie pojawił się Dragisa Drobnjak.

Niezwykle ofensywny mecz obejrzeli kibice zgromadzeni w Badalonie, gdzie miejscowa ekipa DKV Joventut podejmowała inny hiszpański team - Tau Ceramicę Vitoria. Obie drużyny grały tak, jak gdyby kompletnie zapomniały o defensywie. Z pojedynku strzeleckiego zwycięsko wyszli gospodarze tego meczu, którzy triumfowali 105:100. Losy tego spotkania przesądziła właściwie druga odsłona, którą miejscowi wygrali różnicą aż 19 "oczek". Najskuteczniejszym zawodnikiem okazał się tego dnia Eduardo Hernandez Sonseca. Hiszpański środkowy zapisał na swoje konto 24 punkty oraz 10 zbiórek, a jego wskaźnik oceniający wyniósł aż 38.

Większych problemów z odniesieniem zwycięstwa nie mieli koszykarze Lottomatiki Rzym, którzy na własnym parkiecie podejmowali ekipę Fenerbahce Stambuł. Gospodarze właściwie przez cały czas kontrolowali wynik spotkania, utrzymując nad rywalem przewagę w granicach 10 punktów. Ozdobą tego starcia był pojedynek strzelecki Andre Hutsona z Mirsadem Turkcanem. Ostatecznie nieco lepiej spisał się Amerykanin, który zdołał zgromadzić na swoim koncie 26 punktów. Jego rywal natomiast zdobył 21 "oczek".

Miłą niespodziankę sprawili także swoim kibicom koszykarze ekipy Armani Jeans Mediolan, którzy pokonali u siebie drużynę Panioniosu Ateny. Spotkanie w pierwszej połowie przebiegało dość wyrównanie. Przewaga gospodarzy zarysowała się dopiero w trzeciej kwarcie. Włoski team wygrał ją 26:18. Początek ostatniej partii zdecydowanie należał jednak do gości, którzy nie tylko odrobili wszystkie straty, ale także objęli kilku punktowe prowadzenie. Kiedy wydawało się, że nic już nie odbierze zwycięstwa Panioniosowi, wówczas gospodarze powrócili do swojego stylu, który prezentowali we wcześniejszych odsłonach. Ostatecznie zespół z Mediolanu wygrał mecz 77:73.

Wyniki czwartkowych spotkań Euroligi:

Żalgiris Kowno - Regal FC Barcelona 60:75 (14:23, 18:15, 16:26, 12:11)

(Woods 18, Jankunas 17, J.Maciulis 12 - Laković 22, Navarro 14, Santiago 11)

Maccabi Tel Awiw - Unicaja Malaga 73:80 (20:28, 20:16, 21:18, 12:18)

(Arroyo 14, Brown 13, Burstein 12 - Kelati 23, Jimenez 15, NDong 11)

Le Mans - Olympiakos Pireus 93:98 (29:19, 23:22, 21:27, 14:19, d. 6:11)

(Spencer 19, Bluthenthal 18, Chase 16, Batista 16 - Greer 26, Halperin 15, Bourousis 13 (11 zb))

DKV Joventut Badalona - Tau Ceramica Vitoria 105:100 (15:26, 36:17, 33:26, 21:31)

(Hernandez Sonseca 24 (10 zb), Mallet 17, Ribas 12 - Splitter 23, Teletović 18, Rakocević 18)

Union Olimpija - Alba Berlin 77:69 (28:19, 15:13, 17:12, 17:25)

(Zupan 19, Sarajlija 13, Ozbolt 8 - Wright 19, Sesay 15, McElroy 9)

Lottomatika Rzym - Fenerbahce Stambuł 76:67 (19:14, 18:16, 17:15, 22:22)

(Hutson 26, Becirović 11, De La Fuente 11 (11 zb) - Turkcan 21 (14 zb), Savas 10, Kaan 9, Smith 9)

Armani Jeans Mediolan - Panionios Ateny 77:73 (18:17, 18:21, 26:18, 15:17)

(Howkins 18, Rocca 16 (10 zb), Hall 14 - Miles 16, Baxter 15 (12 zb), Marinos 14)

Komentarze (0)