Darius Maskoliunas: Powtarzam chłopakom, masz pozycję, to rzucaj

Zespół Trefla Sopot wygrał trzecie spotkanie z rzędu - w niedzielę żółto-czarni pokonali Energę Czarnych Słupsk. - To bardzo ważne zwycięstwo - mówi Darius Maskoliunas.

Początek niedzielnego spotkania nie wskazywał jednak na to, że sopocianie odniosą trzecie zwycięstwo z rzędu. Do przerwy żółto-czarni przegrywali 21:29. W ataku nic kompletnie nie wychodziło sopocianom. Przebudzenie nastąpiło w drugiej połowie. W samej trzeciej kwarcie Trefl zdobył więcej punktów niż przez pierwsze 20 minut!

[ad=rectangle]

- Pokazaliśmy dwie różne twarze. Obie połowy się kompletnie różnią się od siebie. W drugiej połowie otworzyliśmy się na dystansie, co było kluczem do tego, żeby dogonić zespół Energi Czarnych. Ograniczyliśmy straty i efekty bardzo szybko przyszły. Poza tym zmiennicy dołożyli się do tego wyniku. Gratulacje dla moich chłopaków za walkę, którą pokazali w tym spotkaniu. Szacunek za to, że wierzyli do samego końca w zwycięstwo. Słupsk to jest naprawdę bardzo trudny teren. Zresztą Energa Czarni postawili ciężkie warunki i dziękujemy Bogu za to, że udało się zwyciężyć - podkreśla Darius Maskoliunas, trener Trefla Sopot.

Darius Maskoliunas znów na zwycięskiej ścieżce
Darius Maskoliunas znów na zwycięskiej ścieżce

W drugiej połowie sopocianie poprawili grę w ofensywie. Świetnie grał litewski tercet Sarunas Vasiliauskas-Eimantas Bendzius-Tautvydas Lydeka. Ważne punkty dorzucił także Michał Michalak.

- Chłopakom cały czas powtarzam, że jeśli jesteś rzucającym i masz wolną pozycję, to po prostu musisz rzucać! Nie ma innej możliwości. Proszę ich, żeby mi zostawili możliwość powiedzenia, kiedy mają przestać rzucać. Wówczas takiego gracza posadzę na ławce - przyznaje Maskoliunas, który komplementuje nowe wzmocnienia Trefla - Tautvydasa Lydekę.

- Lydeka świetnie ścina pod kosz i zawsze zabiera ze sobą zawodnika z pomocy. To powoduje, że mamy przewagę. Próbujemy z tego korzystać - mówi Litwin.

Komentarze (1)
avatar
ShelbyGT500
26.11.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ten Lydeka na prawdę dobrze sobie radzi w strefie podkoszowej. Jest bardzo mobilny i bardzo przyzwoicie wyszkolony technicznie.
Niebo a ziemia w porównaniu do Paintera.