Kto wstanie z kolan po trzech porażkach? - zapowiedź meczu Wikana Start Lublin - Anwil Włocławek

Dla obu drużyn to olbrzymia szansa na przełamanie kiepskiej passy. Czy gospodarzom uda się po raz trzeci zwyciężyć przed własną publicznością?

W listopadzie Wikana Start zaliczył komplet przegranych i w każdym z tych starć okazał się gorszy od przeciwnika o co najmniej kilkunaście punktów, choć np. w meczu z PGE Turowem Zgorzelec zaprezentował się przyzwoicie. - Przed nami dwa mecze u siebie, które z pewnością możemy wygrać, ale musimy poprawić obronę - ocenia Jarosław Trojan.
[ad=rectangle]
Działacze lubelskiego klubu nie pozostają bierni i w trakcie sezonu pożegnano drugiego koszykarza. Po Bartoszu Ciechocińskim z zespołem rozstał się Marcel Wilczek. 28-latek był cieniem zawodnika, który niedawno należał do czołowych graczy I ligi.

Jak dotąd Wikana Start zwyciężał wyłącznie we własnej hali. Gra gospodarzy opiera się na Bryonie Allenie. Jeżeli koledzy dobrą postawą wesprą Amerykanina, to lublinianie mogą liczyć na korzystny wynik. Symptomem poprawy był mecz w Zgorzelcu, gdzie pięciu lubelskich koszykarzy zdobyło co najmniej 10 punktów.

Natomiast Anwil Włocławek z jednym zwycięstwem na koncie jest czerwoną latarnią Tauron Basket Ligi. Mimo to przed tygodniem był o krok od sprawienia niespodzianki, ale w czwartej kwarcie roztrwonił przewagę i minimalnie uległ Stelmetowi Zielona Góra 74:77. - W dwóch meczach, przeciwko dwóm najlepszym zespołom w lidze, pokazaliśmy naprawdę niezłą koszykówkę. I to jest nasz problem: przegrywamy mecze pomimo dobrej gry - ocenia Predrag Krunić.

W sobotę zmierzą się najsłabiej punktujące zespoły TBL, notujące średnio niewiele ponad 72 punkty na mecz. Co więcej, obie ekipy są w czołówce pod względem ilości strat. Kto zaprezentuje się z lepszej strony i zgarnie dwa punkty?

Wikana Start Lublin - Anwil Włocławek / sob. 29.11.2014, godz. 19:00

Hala Globus, ul. Kazimierza Wielkiego 8.

Źródło artykułu: