Chcemy wrócić do Euroligi za rok - rozmowa z Michałem Chylińskim, zawodnikiem PGE Turowa Zgorzelec

- Chcemy wrócić do Euroligi i wygrać kilka meczów więcej. Uważam, że w następnym sezonie pokazalibyśmy się z jeszcze lepszej strony - podkreśla Michał Chyliński, gracz PGE Turowa Zgorzelec.

Karol Wasiek: PGE Turów ma już wypracowany styl?

Michał Chyliński: Uważam, iż w naszej drużynie pozostało na tyle dużo zawodników z poprzedniego sezonu, że pozwoliło to nam szybciej złapać ten nasz rytm gry, niż innym drużynom. Staramy się kontynuować to, co wypracowaliśmy w poprzednim sezonie, czyli agresywna gra po obu stronach parkietu. Myślę, że na dzień dzisiejszy wychodzi to nam całkiem nieźle.

Jakie są największe atuty PGE Turowa Zgorzelec?

- Myślę, że na pewno szybki atak, zespołowość oraz fakt, że każdy w naszej drużynie odgrywa istotną rolę. W meczach ze Śląskiem Wrocław i AZS Koszalin udowodniliśmy, że jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do meczów z czołówką ligi. Nieźle spisywaliśmy się w defensywie, nie pozwalaliśmy na zdobywanie łatwych punktów przeciwnikowi.

[ad=rectangle]

Rozgrywki Euroligi dobiegają już końca. Jak oceniasz wasz udział? Jak na tle pięciu różnych mistrzów wypadliście?

- Myślę, że tych zwycięstw na pewno chcieliśmy odnieść nieco więcej. To była bardzo trudna grupa, ale generalnie zaprezentowaliśmy się pozytywnie. W każdym z meczów, oprócz starcia z Barceloną w Lubinie, pokazaliśmy bardzo dobrą koszykówkę oraz to, że potrafimy grać z najlepszymi.

Doświadczenie zaprocentuje w przyszłości?

- Myślę, ze już procentuje. To chociażby widać w rozgrywkach Tauron Basket Ligi, gdzie prezentujemy się naprawdę solidnie. Nie przegraliśmy jeszcze meczu i chcemy kontynuować tę serię. Gra w Eurolidze to dobra lekcja dla całego zespołu. To na pewno przynosi dobre efekty dla naszej drużyny.

Michał Chyliński: Mamy wypracowany styl
Michał Chyliński: Mamy wypracowany styl

Przygoda w Europie się jednak jeszcze nie kończy...

- Oczywiście! Cieszymy się, że z faktu, iż będziemy mogli kontynuować naszą grę w Europie. To są prestiżowe rozgrywki i dla nas to będzie duże wyzwanie. Chcemy walczyć o awans do kolejnej rundy. Na pewno spotkamy się z kolejnymi bardzo trudnymi drużynami, ale to może być jedynie plus dla naszej ekipy. Liczę na to, że doświadczenie z Euroligi przełożymy na grę w Pucharze Europy.

[b]

Większość z wam w poprzednim sezonie rywalizowała w lidze VTB. Jakbyś ocenił te rozgrywki na tle Euroligi?[/b]

- Uważam, że w lidze VTB kilka drużyn występuje na poziomie Euroligi i ten poziom jest wysoki. To nie był jakiś ogromny przeskok dla nas. Jedyną różnicą jest fakt, że w lidze VTB trzeba bardzo dużo podróżować i one są dość męczące. Tego w Eurolidze nie ma.

Za rok znów PGE Turów zagra w rozgrywkach Euroligi?

- Bardzo byśmy sobie tego życzyli. Zresztą taki jest nasz cel. "Pierwsze koty za płoty". Uważam, że w następnym sezonie pokazalibyśmy się z jeszcze lepszej strony. Chcemy wrócić do Euroligi i wygrać kilka meczów więcej.

O co gracie z Emporio Armani Mediolan?

- Chcemy się dobrze pożegnać z tymi rozgrywkami. Nie ma mowy o żadnym odpuszczaniu. Chcemy walczyć o drugie zwycięstwo w rozgrywkach.

Źródło artykułu: