Piotr Bakun: Nie wiem, po co oglądaliśmy wideo z meczów UTH Rosy
Po zakończeniu przegranego spotkania z rezerwami radomskiego klubu szkoleniowiec Legii największe zastrzeżenia do swoich podopiecznych miał o brak realizacji założeń taktycznych.
Piotr Dobrowolski
W sobotni wieczór Legia doznała szóstej porażki w bieżącym sezonie pierwszej ligi. Wygrała natomiast 7 spotkań i pierwszą rundę zakończyła na piątym miejscu. Starcie z ACK UTH Rosą miało nierówny przebieg - podopieczni Piotra Bakuna zwyciężyli w pierwszej kwarcie 20:19, by drugie dziesięć minut przegrać. Przed decydującą częścią był jednak remis 52:52.
W sobotę Bakun nie miał zbyt wielu powodów do radości
Piłka po wielu akcjach przyjezdnych lądowała albo w rękach rywali, albo poza parkietem. - Nasi rozgrywający zanotowali w sumie 10 strat, przy wywieranej na nich presji popełniali wiele błędów - zaznaczył opiekun ekipy ze stolicy.
Okres świąteczny nie oznacza taryfy ulgowej dla Legionistów. W poniedziałek trenowali bowiem dwa razy, a później mieli wspólną wigilię. - Rozjeżdżamy się do domów. Spotykamy się ponownie 27 grudnia, by wznowić treningi - poinformował trener. - Kolejny mecz gramy z Miastem Szkła Krosno. Chciałbym życzyć wszystkim kibicom wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku - zakończył.