Coraz lepsza Polpharma pod sterami Tomasza Jankowskiego

W trzech ostatnich spotkaniach w grze Polpharmy można było dostrzec znaczącą poprawę. Czy to zwiastun lepszych czasów dla zespołu Kociewskich Diabłów?

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Co prawda bilans Polpharmy po trzynastu kolejkach nie jest najlepszy (4-9), ale w ostatnich meczach pojawiły się sygnały znacznej lepszej gry. Wydaje się, że takim bodźcem do poprawy jakości był Anthony Miles, który w błyskawicznym tempie wdrożył się w system gry Tomasza Jankowskiego. Już teraz śmiało można powiedzieć, że transfer Milesa był "strzałem w dziesiątkę" działaczy z Kociewia. Amerykanin świetnie pasuje do koncepcji trenera Polpharmy, który preferuje grę "up tempo". Miles w błyskawicznym tempie potrafi przenieść piłkę na pole ataku, a na dodatek wygrać pojedynek jeden na jeden.Amerykanin w ostatnim spotkaniu przeciwko Treflowi Sopot, udowodnił, że drzemie w nim spory potencjał. Mimo, że po raz pierwszy grał w Ergo Arenie, to udało mu się zdobyć aż 29 punktów, w dodatku na świetnej skuteczności (6/8 za dwa, 5/8 za trzy).
- Wszyscy wiemy, że w Ergo Arenie nie jest łatwo grać. Tam trudno znaleźć jest te punkty odniesienia, ale mimo wszystko Anthony spisał się świetnie. Zresztą cała drużyna zasługuje na pochwałę - mówi trener Jankowski. Do zwycięstwa zabrakło bardzo niewiele, ale drużyna pokazała, że nawet bez Evana Ravenela jest w stanie walczyć z najlepszymi. Pokazali się inni - chociażby Mateusz Jarmakowicz, który od niedawna jest w zespole z Kociewia. Dla niego jest to jedna z ostatnich szans na udowodnienie swojej przydatności w Tauron Basket Lidze.

- Czas najwyższy dla niego. Wszyscy mówią, że ma papiery na granie. Mam nadzieję, że nasza współpraca będzie przebiegała pozytywnie i to wpłynie dobrze na niego, jak i na zespół. To jest doświadczony zawodnik i ja mu bardzo chętnie pomogę i dam mu szansę. Chcę go w końcu otworzyć - podkreśla Tomasz Jankowski.

Nie da się ukryć, że kilku koszykarzy notuje bardzo dobry początek rozgrywek. Tak jest chociażby z Bartoszem Bochno. Na Kociewiu mówią, że ten zawodnik rozgrywa "sezon życia". Zresztą jego statystyki to potwierdzają - gracz przeciętnie notuje 8,8 punktu na mecz. Warto także podkreślić jego świetną skuteczność z dystansu (blisko 53 procent!).
Trener Jankowski poukładał grę Polpharmy Trener Jankowski poukładał grę Polpharmy
Bardzo przyzwoicie prezentują się zawodnicy amerykańscy - Tony Meier i Evan Ravenel, którzy potwierdzają opinie zebrane przez działaczy i sztab szkoleniowy przed sezonem.

- Powtarzam zawodnikom, żeby jak najczęściej grali jeden na jeden. Wygrany pojedynek powoduje, że otwiera się pozycja dla innego zawodnika. To jedna z podstaw naszej filozofii gry - przekonuje Tomasz Jankowski.

Do swojej optymalnej formy dochodzą także Grzegorz Kukiełka i Jessie Sapp. Na odpowiednią dyspozycję tego drugiego długo czekano w Starogardzie Gdańskim. W ostatnim meczu pokazał, że stać go na dużo - 17 punktów, dziewięć zbiórek, osiem asyst i cztery przechwyty!

- Bardzo mnie cieszy również forma Jessiego Sappa, który na początku nas rozczarowywał. Pokazuje, że potrafi kreować grę i obsłużyć kolegów podaniami - mówi z kolei Roman Olszewski, prezes klubu.

Tomasz Jankowski: Szacunek dla moich zawodników

Czy Polpharma Starogard Gdański awansuje do play-offów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×