Poskromić słowackie Anioły - zapowiedź meczu Wisła Can Pack Kraków - Good Angels Koszyce

W środę po świątecznej przerwie ruszają rozgrywki Euroligi kobiet. Biała Gwiazda spróbuje przerwać serię czterech porażek i pokonać ekipę Dobrych Aniołów.

Adam Popek
Adam Popek
Krakowianki przystępują do rundy rewanżowej w dość niepewnej atmosferze. Ostatni raz zwycięstwo na międzynarodowej arenie zanotowały 12 listopada, prawie dwa miesiące temu. Jeśli zamierzają awansować do kolejnej fazy muszą zgarnąć komplet punktów. Zwłaszcza, że zajmują odległą, piątą lokatę w hierarchii i powinny możliwie najszybciej odrabiać straty do rywali.
O tym, że pod Wawelem nikt najbliższej konfrontacji nie lekceważy świadczy weekendowy pogrom nad Widzewem Łódź. Sztab szkoleniowy robił wszystko aby drużyna mimo wysokiej przewagi zachowała przyzwoity poziom gry i zarazem wystrzegała się przestojów. Wygrała aż 92:40, a jedna z kwart zakończyła się wynikiem… 17:0. Kibice nie mieliby nic przeciwko gdyby choć część tego scenariusza powtórzyła się środowego wieczoru, przynajmniej pod względem podejścia oraz koncentracji.Aby osiągnąć zakładany rezultat wiślaczki nie mogą pokazać zagrać tak pasywnie jak miała miejsce przy okazji pamiętnego pojedynku z Galatasaray Stambuł. Wówczas zupełnie nie potrafiły przechytrzyć twardej obrony Turczynek. Słowaczki oczywiście reprezentują teoretycznie niższy poziom, jednak trzeba być gotowym na wyczerpujący bój.
Krakowianki muszą zrobić wszystko aby tym razem to one wygrały i jednocześnie podreperowały ogólny bilans Krakowianki muszą zrobić wszystko aby tym razem to one wygrały i jednocześnie podreperowały ogólny bilans
Good Angels co prawda legitymuje się gorszym bilansem od małopolskiego teamu, aczkolwiek umie zaskoczyć. W zespole jest m in. Zofia Hruscakova, młoda zawodniczka, która zawsze imponuje odważną postawą. Nawet na tle renomowanych oponentów. Ponadto polskim fanom przypomni się Magdalena Ziętara, znana z kadry naszego kraju.

Najbliższa potyczka będzie bez wątpienia wyjątkowa dla trenera Stefana Svitka. 48-letni coach mieszka, bowiem w Koszycach i niedawno prowadził tamtejszy klub. Teraz spróbuje go pokonać. Ubiegłego roku ta sztuka się udała. Biała Gwiazda triumfowała 68:55, kontrolując przez trzy "ćwiartki" przebieg zmagań. W kontekście nadchodzącego występu wszyscy oczekują równie pozytywnego wariantu.

Początek meczu w środę o godzinie 18 30.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×