Kamil Łączyński: Mistrz Polski nie miał łatwego życia
- Myślę, że mistrz Polski nie miał łatwego życia w meczu z nami - powiedział Kamil Łączyński, rozgrywający Polfarmexu Kutno, po porażce z PGE Turowem Zgorzelec.
PGE Turów wygrał w Kutnie 83:70, a prowadzenie utrzymywał przez 37 minut spotkania. Niemniej jednak, Polfarmex zaprezentował się ambitnie (choć to akurat nie jest zaskoczenie, wszak zaangażowania beniaminkowi nie można odmówić od początku sezonu) i w trzeciej kwarcie doszedł mistrza Polski na tylko trzy oczka, 51:54.
Duża w tym zasługa Łączyńskiego, którego rywale uparcie odpuszczali na obwodzie. O ile w pierwszej połowie ten plan się sprawdzał (playmaker trafił tylko jeden z pięciu rzutów z daleka), o tyle po zmianie stron już nie (cztery z sześciu trójek).
- Zgadzam się ze słowami trenera, który powiedział, że w ataku nie graliśmy tak, jak powinniśmy grać. Myślę, że czasami lepiej jest nie trafić do kosza, a rzucić, niż popełnić stratę i oddać piłkę w ręce rywali. A takie zagrania przytrafiały się nam zbyt często - stwierdził Łączyński.