Myles McKay: Jezioro to groźny rywal

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Z Jeziorem Tarnobrzeg w sobotni wieczór zmierzą się koszykarze MKS Dąbrowa Górnicza, który liczą, że wrócą na zwycięską ścieżkę.

W dwóch ostatnich spotkaniach koszykarze MKS Dąbrowa Górnicza nie odnieśli wygranej. Podopieczni Wojciecha Wieczorka przegrali ze Stelmetem Zielona Góra i Energą Czarnymi Słupsk. W starciu z ekipą z Pomorza beniaminek dość kiepsko wystartował. W szesnastej minucie spotkania słupszczanie mieli już osiemnaście punktów więcej na swoim koncie, ale później do głosu doszli dąbrowianie, którzy odrobili większość strat i wydawało się, że pójdą za ciosem.

[ad=rectangle]

- W pierwszej połowie rywale odskoczyli na niemal dwadzieścia punktów, więc później z całych sił walczyliśmy o odzyskanie prowadzenia, ale udało się to tylko chwilowo. Słupszczanie to dobra drużyna, lecz teraz musimy wyeliminować mankamenty i skoncentrować się na najbliższym przeciwniku - mówi Myles McKay, który był najlepszym strzelcem w zespole. Amerykanin 14 z 20 punktów zdobył jednak w czwartej kwarcie.

- Staram się dawać z siebie sto dziesięć procent, kiedy tylko jestem na parkiecie, by ułatwić zadanie kolegom. Tak się składało, że akurat w czwartych kwartach miałem okazje do oddawania rzutów. Niestety, tym razem to było za mało, by odnieść zwycięstwo - podkreśla McKay.

W sobotę beniaminek TBL zmierzy się z Jeziorem Tarnobrzeg. Czy MKS wróci na zwycięską ścieżkę? - Będziemy pracować nad tym, by nasza pozycja wyjściowa przed tym spotkaniem była jak najlepsza. Jezioro to groźny przeciwnik, ale będziemy na to gotowi - zaznacza Amerykanin.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)