Fatalnie spisuje się w ostatnim czasie stołeczna drużyna. Po porażce z najgorszą ekipą Zachodu Minnesotą Timberwolves, tym razem Czarodzieje nie sprostali Philadelphii 76ers, która okupuje dolne rejony Konferencji Wschodniej. Dla ekipy Randy'ego Wittmana była to szósta porażka z rzędu i 11. w ostatnich 13 meczach.
[ad=rectangle]
35 minut na parkiecie w Filadelfii spędził Marcin Gortat, który wykorzystał cztery z ośmiu prób z gry. Do ośmiu punktów nasz rodak dołożył 14 zbiórek - najwięcej w całym spotkaniu.
Wizards zanotowali najgorszą skuteczność w bieżącym sezonie - 32,3 proc, więc nic dziwnego, że nie byli w stanie pokonać Szóstek, które zakończyły tym samym pasmo pięciu porażek z rzędu. Świetnie spisywał się w ekipie gospodarzy Nerlens Noel, który skompletował 14 punktów i 13 zbiórek, a na dodatek popisywał się efektownymi wsadami i blokami, zatrzymując m.in. Gortata.
W ekipie Wizards 21 punktów i 11 asyst miał John Wall, lecz fatalnie wyglądała jego skuteczność - 7/26! 19 oczek dołożył Otto Porter, choć również na słabej skuteczności - 8/19. - Musimy wrócić do naszej gry. W przeciwnym wypadku nadal będziemy przegrywać - powiedział Wall.
Nieprawdopodobne rzeczy wyczynia Russell Westbrook! Lider Oklahomy City Thunder skompletował trzecie z rzędu triple-double i już czwarte w tym miesiącu. 40 punktów, 13 zbiórek i 11 asyst nie pomogło jednak Grzmotowi, który przegrał na wyjeździe z Portland Trail Blazers 112:115. Po raz ostatni trzy triple-double z rzędu uzbierał LeBron James w 2009 roku.
Blazers pokazali w tym meczu charakter i odrobili 15-punktowy deficyt. Po 29 punktów dla zwycięzców uzbierali LaMarcus Aldridge oraz Damian Lillard. Mimo porażki Thunder nadal zajmują 8. miejsce na Zachodzie z bilansem 32-27. Tuż za ich plecami czają się jednak New Orleans Pelicans i Phoenix Suns z niewielkimi stratami.
Walczące o play off Detroit Pistons po dwóch dogrywkach przegrało u siebie z New York Knicks 115:121. Bohaterem gości okazał się Shane Larkin, który w końcówce drugiej dogrywki popisał się akcją 2+1.
Gospodarzom nie pomógł dobry występ dwóch podkoszowych. Greg Monroe zdobył 28 punktów, siedem mniej dołożył Andre Drummond.
Wyniki:
Philadelphia 76ers - Washington Wizards 89:81
(Noel 14, Covington 13, Richardson 12 - Wall 21, Porter 19, Sessions 14)
Indiana Pacers - Cleveland Cavaliers 93:86
(Stuckey 19, G. Hill 15, Miles 13 - Smith 21, Love 17, Dellavedova 14)
Atlanta Hawks - Orlando Magic 95:88
(Millsap 20, Horford 17, Teague 17 - Vucevic 21, Oladipo 19, Harris 15)
Boston Celtics - Charlotte Hornets 106:98
(Thomas 28, Bradley 19, Jerebko 16 - Williams 31, Jefferson 14, Henderson 14)
Detroit Pistons - New York Knicks 115:121 po 2 dogr.
(Monroe 28, Drummond 21, Caldwell-Pope 19 - Bargnani 25, Hardaway 18, Amundson 17)
Toronto Raptors - Golden State Warriors 89:113
(Ross 18, DeRozan 14, Williams 12 - Thompson 25, Curry 22, Green 17)
Chicago Bulls - Minnesota Timberwolves 96:89
(Butler 28, Dunleavy 21, Snell 12 - Martin 18, Rubio 15, Wiggins 14)
Houston Rockets - Brooklyn Nets 102:98
(Jones 26, Ariza 20, Harden 15 - Plumlee 15, Williams 15, Brown 14)
Memphis Grizzlies - Los Angeles Clippers 79:97
(Randolph 20, Lee 12, Gasol 11 - Paul 19, Crawford 19, Redick 18)
New Orleans Pelicans - Miami Heat 104:102
(Ajinca 24, Gordon 20, Evans 19 - Deng 22, Dragic 20, Whiteside 16)
Denver Nuggets - Utah Jazz 82:104
(Barton 22, Gallinari 13, Faried 12 - Favors 21, Burke 19, Hayward 15)
Sacramento Kings - San Antonio Spurs 96:107
(McLemore 21, McCallum 20, Gay 16 - Parker 19, Leonard 17, Ginobili 16)
Los Angeles Lakers - Milwaukee Bucks 101:93
(Clarkson 16, Ellington 14, Hill 14 - Ilyasova 17, Antetokounmpo 13, Bayless 12)
Portland Trail Blazers - Oklahoma City Thunder 115:112
(Aldridge 29, Lillard 29, Afflalo 18 - Westbrook 40, McGary 20, Ibaka 14)