Pechowa porażka Polpharmy Starogard Gdański. "Bardzo trudno to przeboleć"
Polpharma Starogard Gdański przez ponad 35 minut prowadziła w Dąbrowie Górniczej, lecz ostatecznie musiała uznać wyższość rywali. - Bardzo trudno to przeboleć - powiedział Jessie Sapp.
Wszystko za sprawą Marcina Piechowicza, który przy próbie oddania rzutu, równo z końcową syreną, został sfaulowany przez Macieja Strzeleckiego. Gracz MKS oba rzuty osobiste zamienił na punkty. - To był dla nas trudny mecz. Graliśmy w nim dobrze, ale zawsze mogliśmy zagrać jeszcze lepiej. Porażka w takim stylu, po rzutach wolnych po zakończeniu czasu gry, jest niezwykle trudna do zaakceptowania, bardzo trudno to przeboleć - przyznał po zakończeniu meczu Jessie Sapp.
29-letni Amerykanin był najlepszym zawodnikiem Polpharmy. Na swoim koncie zapisał on 21 punktów, zanotował cztery zbiórki i osiem asyst. Sapp otwarcie przyznał, że po takim meczu zespół myśli już o kolejnym spotkaniu. - Nie ma już sensu tego rozpamiętywać i myśleć o tym. Musimy myśleć o przyszłości. Kolejny mecz mamy we własnej hali i musimy się skupić na tym, by walczyć o następne zwycięstwa i sprawić, by w następnych spotkaniach nasza gra była jeszcze lepsza - powiedział Amerykanin.
W następnej kolejce Polpharma Starogard Gdański zmierzy się na własnym parkiecie ze Śląskiem Wrocław. Mecz ten odbędzie się 22 marca, a jego początek zaplanowany jest na godzinę 20:00.