Największe niespodzianki na zapleczu TBL

Portal SportoweFakty.pl przygotował zestawienie 10 największych niespodzianek rundy zasadniczej na zapleczu Tauron Basket Ligi.

W tym artykule dowiesz się o:

10. AZS Politechnika Poznań - GTK Gliwice 68:66 (15:17, 19:7, 23:24, 11:18)

Koszykarze z Poznania nie poddali się bez walki
Koszykarze z Poznania nie poddali się bez walki

Drużyna z Poznania przed sezonem doznała wielu osłabień. Z AZS Politechniką pożegnał się Adam Metelski czy Paweł Hybiak. Ekipa z Wielkopolski przez wielu ekspertów skazywana była na pożarcie. Według prognoz, Akademicy mieli nawet nie wygrać meczu w rundzie zasadniczej! Podopieczni Waldemara Mendla co prawda zajęli ostatnie miejsce przed fazą play-out, to jednak w kilku spotkaniach młodzi gracze z Poznania pokazali się z dobrej strony. Politechnika w rundzie zasadniczej pokonała między innymi GTK Gliwice, kontrolując przebieg meczu w trzech kwartach.
[nextpage]9. Znicz Basket Pruszków - BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 78:64 (19:9, 22:23, 13:17, 24:15)

Drużyna z Pruszkowa pokazała klasę
Drużyna z Pruszkowa pokazała klasę

Na Mazowszu wielu drużynom gra się niezwykle trudno. Podopieczni Michała Spychały w rundzie zasadniczej doznali tylko jednej porażki przed własną publicznością. Bezradna w Pruszkowie okazała się między innymi drużyna Mikołaja Czai, która nie była w stanie zatrzymać rozpędzonych koszykarzy Znicza. Goście z Ostrowa nie mieli recepty na podkoszowych gospodarzy: Marcina Kowalewskiego oraz Adama Linowskiego, którzy dyktowali warunki gry.
[nextpage]
8. Spójnia Stargard Szczeciński - Legia Warszawa 73:66 (13:17, 27:15, 15:12, 18:22)

Spójnia zrewanżowała się Legii za porażkę w pierwszej rundzie rozgrywek
Spójnia zrewanżowała się Legii za porażkę w pierwszej rundzie rozgrywek

Był to zdecydowanie najlepszy mecz Spójni w tym sezonie. Stargardzianie zagrali z wielką ambicją i do tego byli skuteczni. Miejscowi pojedynek z Legią rozpoczęli co prawda bardzo przeciętnie, to jednak dzięki kapitalnej drugiej kwarcie odwrócili losy spotkania. Rywale nie mogli poradzić sobie z agresywną obroną Spójni, a trzypunktowymi rzutami imponował Marcin Stokłosa. W czwartej kwarcie Legia odrobiła straty, lecz dramatyczna końcówka padła łupem gospodarzy.
[nextpage]7. ACK UTH Rosa Radom - BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 100:96 (16:21, 17:20, 24:18, 28:26, d. 15:11)

Beniaminek z Radomia bywa nieprzewidywalny
Beniaminek z Radomia bywa nieprzewidywalny

Młodzi koszykarze z Radomia pokazali charakter. Zawodnicy Karola Gutkowskiego po świetnym meczu pokonali Stal Ostrów, która na Mazowszu miała wiele pretensji do sędziów. Mimo kilku kontrowersji, zwycięstwo beniaminka było jak najbardziej zasłużone. Do zwycięstwa UTH Rosę poprowadził duet Łukasz Bonarek-Damian Jeszke, którzy zdobyli łącznie 42 punkty oraz zebrali po 10 piłek!
[nextpage]6. GTK Gliwice - BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 87:82 (21:21, 20:17, 24:20, 11:18, d. 11:6)

Podopieczni Mikołaja Czai mieli spore problemy z grą na obcych parkietach
Podopieczni Mikołaja Czai mieli spore problemy z grą na obcych parkietach

Drużyna z Gliwic, spośród wszystkich beniaminków sprawiła w rundzie zasadniczej najwięcej niespodzianek. Gdyby nie słabsza dyspozycja z teoretycznie łatwiejszymi rywalami, zespół ze Śląska spokojnie mógłby się znaleźć w czołowej ósemce. Tym razem o sile gliwiczan przekonała się Stal Ostrów Wielkopolski, która w dogrywce została zdominowana przez beniaminka. Kluczem do zwycięstwa gsopodarzy okazała się ich bardzo dobra skuteczność rzutów z gry (50 procent).[nextpage]5. Legia Warszawa - GKS Tychy 75:76 (17:21, 16:16, 23:16, 19:23)

Koszykarze Legii nie zawsze mieli powody do radości
Koszykarze Legii nie zawsze mieli powody do radości

Koszykarska Legia na własnym parkiecie w rundzie zasadniczej zanotowała kilka wpadek. Podopieczni trenera Piotra Bakuna przegrali między innymi z GKS-em Tychy, który dysponuje o wiele słabszą kadrą niż drużyna ze stolicy. O wygranej gości z Tychów zdecydowała wówczas fantastyczna dyspozycja Piotra Hałasa, który w całym pojedynku zdobył 24 punkty. Duży wkład w zwycięstwo miał również Paweł Olczak, który na trzy sekundy przed końcem meczu oddał fantastyczny rzut z dystansu.
[nextpage]
4. GKS Tychy - Miasto Szkła Krosno 80:73 (22:19, 23:24, 17:11, 21:16)

Miasto Szkła doznało w Tychach pierwszej porażki w tym sezonie
Miasto Szkła doznało w Tychach pierwszej porażki w tym sezonie

Początek sezonu był dla zespołu z Krosna wyśmienity. Miasto Szkła po dziewięciu kolejkach było samodzielnym liderem, wygrywając wszystkie spotkania w lidze. Lokomotywa z Podkarpacia zatrzymała się dopiero w Tychach, gdzie miejscowy GKS niespodziewanie ograł zespół Michała Barana. Gospodarze zwycięstwo nad wyżej notowanym Miastem Szkła zawdzięczają przede wszystkim rzutom za linii 6,75m.
[nextpage]3. Miasto Szkła Krosno - GTK Gliwice 74:77 (16:17, 18:20, 21:15, 19:25)

Pojedynek na Podkarpaciu zakończył się zwycięstwem beniaminka
Pojedynek na Podkarpaciu zakończył się zwycięstwem beniaminka

Twierdza Krosno w rundzie zasadniczej padła w połowie stycznia. Sensacyjnym pogromcą gospodarzy okazał się wówczas GTK Gliwice, który bez kompleksów przystąpił do spotkania na Podkarpaciu. Co ciekawe, w pojedynku w Krośnie zadebiutowało dwóch zawodników, którzy jeszcze kilka tygodni wcześniej reprezentowali barwy ekstraklasowego Polfarmexu Kutno: Jakub Dłuski (Miasto Szkła) oraz Hubert Pabian (GTK Gliwice).
[nextpage]2. Legia Warszawa - GTK Gliwice 80:86 (21:11, 13:26, 18:23, 28:26)

Podopieczni Piotra Bakuna doznali sensacyjnej porażki z GTK
Podopieczni Piotra Bakuna doznali sensacyjnej porażki z GTK

Mecz w stolicy kibice GTK zapamiętają na długo. Koszykarze Stanisława Mazanka pokonali wyżej notowanych rywali, mimo iż zawodnicy z Gliwic wystąpili... w zaledwie 6-osobowym składzie! Gospodarze co prawda zagrali bez doświadczonego Cezarego Trybańskiego, to jednak brak pierwszego Polaka w NBA nie powinien być żadnym usprawiedliwieniem. Świetnie w Warszawie dysponowany był między innymi Artur Donigiewicz. Swoje trzy grosze dołożył również Norbert Kulon i Hubert Pabian.
[nextpage]1. meritumkredyt Pogoń PrudnikBM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 66:60 (9:21, 22:4, 21:17, 14:18)

Krzysztof Chmielarz okazał się katem Stali
Krzysztof Chmielarz okazał się katem Stali

Na Opolszczyźnie przyjezdnym drużynom gra się niezwykle trudno. Mała hala oraz gorący doping kibiców Pogoni jest niesamowitym atutem drużyny z Prudnika. Najdobitniej przekonała się o tym Stal Ostrów Wielkopolski, która mimo świetnej pierwszej kwarty, ostatecznie musiała uznać wyższość beniaminka. Kapitalny występ zanotował wówczas Krzysztof Chmielarz, który zdobył aż 23 oczka.

Źródło artykułu: