AZS w ostatnich tygodniach jest na fali wznoszącej. "Akademicy" poprzednie trzy mecze rozegrali we własnej hali kończąc je zwycięstwami. Wygrane te można uznać za niespodzianki, bowiem w Koszalinie poległy drużyny: Energi Czarnych Słupsk, PGE Turowa Zgorzelec i Polpharmy Starogard Gdański. Koszalinianie dzięki temu poprawili swój bilans (9 zwycięstw i 6 porażek) pozwoliło im znacznie awansować w tabeli. Podopieczni Jeffa Nordgaarda bardzo dobrze radzą sobie na własnym parkiecie, jedyną porażkę doznając na początku sezonu ze Zniczem Sokołów Jarosław. O tej przegranej jednak koszykarze AZS-u już dawno zapomnieli i rządni są myślami przy kolejnych wygranych. Do czołowych zawodników zespołu z Koszalina zaliczani są przede wszystkim Javier Mojica (17,7 punktów) i George Reese (15,3 punktów i 6,8 zbiórek).
Drużyna Atlasa Stali wraca do ligowej rywalizacji po dwutygodniowej przerwie. Dla niej będzie to pierwszy mecz w bardzo ważnej rundzie rewanżowej. Koszykarze ostrowskiego zespołu, mimo, że przez okres przerwy nie próżnowali i solidnie przygotowywali się do kolejnych pojedynków. Bilans Atlasa Stali to dotąd 6 zwycięstw i 7 porażek, ale podopiecznych Andrzeja Kowalczyka stać na lepszy bilans. Udowodnili już kilka razy w tym sezonie, że potrafią powalczyć niemalże z każdym rywalem. Mimo dobrej passy AZS-u koszykarze "Stalówki" nie boją się swojego niedzielnego rywala i staną do walki o zwycięstwo. Mają do tego ją poprowadzić czołowi gracze Atlasa Stali, na czele z najskuteczniejszym graczem rozgrywek, Alanem Danielsem (21,7 punktów). Postrachem gospodarzy mogą tez być Carlos Rivera, Patrick Okafor, czy Krzysztof Szubarga.
Warto przypomnieć, że w pierwszej fazie sezonu zasadniczego na parkiecie w Ostrowie zespół Atlasa pokonał AZS 83:74.
Niedzielne spotkanie rozpocznie się w Koszalinie o godzinie 18:00.