Saso Filipovski: Jest pozytywna nerwowość
Ćwierćfinałowym rywalem Stelmetu Zielona Góra będzie Asseco Gdynia. Pierwszy mecz zostanie rozegrany w piątek, a starcie numer dwa zaplanowano na niedzielę.
Zielonogórzanie w rundzie zasadniczej uplasowali się na drugiej pozycji. Gdynianie z kolei zajęli siódmą lokatę i stało się jasne, że w ćwierćfinałach Stelmet, podobnie jak rok temu, zmierzy się z Asseco. - Jest pozytywna nerwowość. Chcemy zagrać na wysokim poziomie, zaprezentować najlepszą koszykówkę, pokazać się najlepiej jak możemy. Tego oczekuję od siebie i od swojego zespołu - powiedział w rozmowie z Radiem Zielona Góra Saso Filipovski.
- Nie możemy zapomnieć o Galdikasie. To bardzo wysoki zawodnik, który potrafi zatrzymać pole pod koszem. On praktycznie stoi w pomalowanym i broni miejsca pod samym koszem. Przeciwko niemu też musimy zagrać dobrze, wyciągać go spod tego kosza. Jeśli dobrze rozegramy nasze ataki, będziemy mieli wiele otwartych pozycji. Przy rzutach musi być pewność siebie - przyznał Filipovski.
źródło: Radio Zielona Góra