Damian Pieloch: Chciałbym pokazać na co mnie stać

Niski skrzydłowy w poniedziałek podpisał kontrakt ze Spójnią Stargard Szczeciński. - Spójnia była najkonkretniejsza, więc zdecydowałem się na ten klub - podkreśla Damian Pieloch.

W poprzednim sezonie Damian Pieloch zdobył brązowy medal I ligi w barwach Miasta Szkła Krosno. Po zakończeniu rozgrywek stało się jednak jasne, iż niski skrzydłowy pożegna się z Podkarpaciem. - Nie rozmawiałem z nikim w Krośnie o kolejnym sezonie, oczywistym było to, że odejdę - przyznaje dla naszego portalu 26-letni Pieloch.
[ad=rectangle]
Niski skrzydłowy na brak ofert nie mógł narzekać. Wiele spekulowało się o tym, iż mierzący 195 cm zawodnik trafi do GTK Gliwice lub Sokoła Łańcut. Dlaczego więc Damian Pieloch wybrał przenosiny na Pomorze Zachodnie?

- O Gliwicach nie będziemy rozmawiać, po prostu się nie dogadaliśmy. Jeżeli chodzi o Sokół Łańcut to bardzo miło wspominam to miejsce i zawsze będzie w moim sercu. W życiu chcę jednak spróbować wielu rzeczy, dlatego szukałem innego rozwiązania. Spójnia była najkonkretniejsza, więc zdecydowałem się na ten klub - tłumaczy koszykarz. - Na pewno chciałbym dużo grać i pokazać, że stać mnie na wiele. Serca do gry mi nie brakuje - dodaje 26-letni gracz.

Skład zespołu ze Stargardu Szczecińskiego jest już jasny. Na Pomorzu Zachodnim zagra między innymi Karol Pytyś, Konrad Koziorowicz czy Łukasz Pacocha. O co powalczy Spójnia w nowym sezonie? - Myślę, że będziemy walczyć w każdym meczu o zwycięstwo. Cel minimum to faza play-off. Liga jednak jak zawsze wszystko zweryfikuje - kończy Damian Pieloch.

Komentarze (0)