Szymon Szewczyk: Mamy do zrealizowania cel, spodziewam się ciężkiej pracy

Od poniedziałku Szymon Szewczyk oficjalnie jest zawodnikiem Stelmetu BC Zielona Góra. Były koszykarz AZS-u Koszalin związał się z mistrzami Polski rocznym kontraktem.

Dawid Borek
Dawid Borek

Pierwsze informacje o zainteresowaniu Stelmetu BC Zielona Góra Szymonem Szewczykiem pojawiły się wiele tygodni temu. Ostatecznie w poniedziałek strony oficjalnie nawiązały współpracę. - Poniekąd była to moja wina, że to wszystko nie poszło tak szybko. Jest czas urlopowy i ja po prostu przekazałem informację agentowi, a oprócz tego rozmawiałem z Walterem Jeklinem i powiedziałem: jadę na wakacje, potem chcę spędzić czas z rodziną, pojeździć po Europie. Nie miałem przy sobie faksu i komputera, by podpisać kontrakt, ale jeśli powiedziałem, że będę, to będę. Potem dograliśmy detale w umowie - zdradził 32-latek.

Zawodnik, który może występować na pozycji silnego skrzydłowego lub środkowego, cieszy się z faktu, że ponownie będzie mu dane pracować z Saso Filipovskim. - Za nami cała saga, bo już kilka razy pojawiła się informacja, że mam podpisać kontrakt w Stelmecie czy gdzie indziej. Teraz oficjalnie można powiedzieć, że zostałem zawodnikiem Stelmetu Zielona Góra. Rozmawiałem z Polakami, którzy wcześniej grali w klubie i o tym doskonale wiedzieli. Cieszę się, że trafiłem do tak uznanego klubu w Polsce i jestem zadowolony, że będę mógł pracować z Saso Filipovskim, którego bardzo dobrze znam z Olimpiji Ljubljana i Lokomotivu Rostow, gdzie spędziliśmy razem prawie dwa sezony - dodał doświadczony koszykarz.

Trener Filipovski słynie ze sporych wymagań w stosunku do swoich zawodników. Nowy reprezentant mistrzów Polski przyznaje, że jest gotowy na duży wysiłek podczas treningów i meczów. - Spodziewam się ciężkiej pracy, poukładanej gry w ataku i obronie. Wiadomo, że Filipovski więcej uwagi przykłada do defensywy niż ofensywy. Od Saso można się wiele nauczyć. Sam skończyłem kurs trenerski w Żyrardowie, gdzie rozmawiałem kilkukrotnie z Filipovskim - skomentował.

Stelmet BC związał się z Szymonem Szewczykiem roczną umową. Nie jest wykluczone, że kontrakt zostanie przedłużony po sezonie. - Gdy jest dłuższa umowa, potem mogą wynikać różne historie, które sprawiają, że kontrakt jest jak kula u nogi. Jeśli nasza współpraca będzie przebiegała tak, jak dwie strony sobie tego życzą, to nie widzę przeszkód, by przedłużyć umowę na dłuższy czas. Mamy dużo czasu, by się poznać i zobaczyć, w jakim kierunku będzie brnęła nasza współpraca - wytłumaczył.

- Mam nadzieję, że kibice przyjmą mnie serdecznie, choć w ubiegłym roku grałem dla innej druzyny. Mam nadzieję, że współpraca będzie przebiegała tak, jakby każdy sobie tego życzył. Mamy do zrealizowania cel i zaczynamy pracę, by go osiągnąć - zaznaczył Szymon Szewczyk.


Czy Szewczyk będzie pewnym punktem Stelmetu BC w nadchodzącym sezonie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×