Kyrie Irving doznał kontuzji rzepki w kolanie w pierwszym meczu finału NBA, w którym ekipa z Ohio przegrała 2-4 z Golden State Warriors. 23-letni koszykarz na początku czerwca przeszedł operację i według pierwszych prognoz jego przerwa miała trwać trzy, cztery miesiące.
Wszystko wskazuje jednak na to, że potrwa dłużej. Według informacji jednego ze źródeł Irving ma wrócić na parkiet dopiero w styczniu przyszłego roku.
[ad=rectangle]
Ostrożnie do stanu zdrowia rozgrywającego podchodzą też w Cleveland Cavaliers. Nie chcą, aby zawodnik wrócił zbyt wcześniej i niedoleczony. Wprost przeciwnie, oczekują, iż Amerykanin będzie w stu procentach zdolny do gry, dlatego cierpliwie czekają. Zwłaszcza że najważniejsze jest, aby był w stanie pomóc drużynie w fazie play-off.
W poprzednim sezonie 23-letni rozgrywający notował przeciętnie 21,7 punktu, 5,2 asysty, 3,2 zbiórki w rundzie zasadniczej, a w fazie play-off 19 punktów, 3,8 asysty oraz 3,6 zbiórek.