Pau Gasol jest niekwestionowaną gwiazdą reprezentacji Hiszpanii podczas tegorocznego EuroBasketu. Zawodnik przeciętnie zdobywa ponad 20 punktów na mecz. W ostatnim spotkaniu, mimo problemów zdrowotnych, zaaplikował Biało-Czerwonym aż 30 oczek, trafiając sześć rzutów z dystansu.
Nie ma co ukrywać faktu, że losy reprezentacji Hiszpanii leżą właśnie w rękach Gasola, który jest najbardziej doświadczonym koszykarzem w ekipie Sergio Scariolo. Nawet jego koledzy są zdania, że jest on najlepszym graczem na tym turnieju. Co na to Gasol?
- Staram się dowodzić drużyną i brać odpowiedzialność na siebie w najważniejszych momentach. Chcę pomagać moim kolegom - odpowiada hiszpański środkowy.
La Roja do turnieju przystąpiła bez kilku podstawowych zawodników. W kadrze nie ma Ricky'ego Rubio, Marca Gasola i Serge'a Ibaki. Na dodatek problemy z plecami ma Rudy Fernandez, którego występ z Grecją jest zagrożony.
- Nie jesteśmy tutaj w pełnym zestawieniu, ale nie ma sensu się na to oglądać. Od pierwszego dnia przygotowań na zgrupowaniu rozpoczęliśmy ciężką pracę, nie zważając na to, kogo nie ma. Wiadomo, że nie mamy tyle talentu, co zwykle, ale wciąż jesteśmy groźną drużyną. Uważam, że jak gramy zespołowo w ataku i w obronie, to mamy szansę na to, aby zgarnąć tytuł - dodaje Gasol, który w ostatnim spotkaniu bez żadnych problemów poradził sobie z Marcinem Gortatem. Jak będzie wyglądała jego rywalizacja z Kostasem Koufosem?
- Kostas Koufus jest świetnym graczem. Na tym turnieju spisuje się bardzo dobrze, zresztą jak cały grecki zespół. Trener ma tam w kim wybierać. Cała dwunastka graczy jest bardzo groźna i musimy zagrać najlepsze spotkanie na tym turnieju, aby ich pokonać - uważa hiszpański środkowy.