Zwycięstwo żółto-niebieskich ani przez chwilę nie było zagrożone w sobotni wieczór. Podopieczni Tane Spaseva byli o kilka klas lepsi od rywali. Już od samego początku własne warunki gry, na które goście nie potrafili odpowiedzieć.
- Pokazaliśmy, co chcemy grać. Twarda obrona napędzała nasz szybki atak. To jest nasza gra, którą zamierzamy pokazywać przez cały czas sezon - podkreśla Sebastian Kowalczyk, który w tym spotkaniu zdobył 12 punktów.
W październiku gdynianie rozegrali sześć spotkań. Gracze Spaseva wygrali aż pięć meczów! Mało kto spodziewał się takiego scenariusza.
- Bardzo byliśmy zmobilizowani do tego, aby wygrać w sobotę. Chcieliśmy wygrać i w świetnym stylu zakończyć ten miesiąc. To nam się udało. Dziękuję kibicom za to, że przyszli i nas wspomogli - komentuje Kowalczyk.