Wicemistrzowie Polski jeszcze na początku trzeciej kwarty byli w idealnym położeniu. Zawodnicy Piotra Ignatowicza wypracowali sporą przewagę, sięgającą nawet dwunastu punktów. Tyle że w kolejnych minutach przygraniczny klub miał spore problemy w ataku, często notował przestoje, co skończyło się fatalnie.
Helios w ciągu kilku minut odrobił straty i wyskoczył na prowadzenie. Dystans między drużynami nie był wielki, ale biorąc pod uwagę skuteczność obu ekip PGE Turów znaleźli się pod ścianą. Zgorzelczanie wybrnęli jednak z tarapatów w najlepszy możliwy sposób - po kilku minutach indolencji i słabszej gry, wreszcie zaczęli trafiać i przy okazji zatrzymali przeciwnika. Efekt był niemalże natychmiastowy, dzięki czemu nasza drużyna zdołała wygrać.
Ani gospodarze, ani też goście nie zachwycili swoją grą w ataku. Wicemistrzowie Polski mieli co prawda niezłą skuteczność za dwa, ale koszmarnie rzucali z dystansu. Słoweńska ekipa była natomiast do tego stopnia nieskuteczna, że nawet osobiste sprawiały jej mnóstwo problemów. Nic dziwnego, że z trudem udało jej się dobić do granicy 50 punktów.
Spory wpływ na wygraną zgorzelczan mieli Filip Dylewicz, Daniel Dillon, Mateusz Kostrzewski i Cameron Tatum. Ten ostatni miał najgorszą skuteczność, ale w ważnym momencie rzucał celnie. Dobre zawody rozegrali wymienieni Polacy, którzy byli ważnymi ogniwami PGE Turowa.
W zespole z Domzale zdecydowanym liderem był Hugh Robertson. Amerykanin zdobył aż 19 punktów oraz dołożył do tego 6 zbiórek. Problem polegał na tym, że nie otrzymał większego wsparcia od swoich kolegów. Większość z nich raziła nieskutecznością. Beznadziejnie w ataku wypadli Djordje Lelić, Jan Mocnik oraz Travis Cohn.
Drużyna Ignatowicza odniosła drugi triumf w rozgrywkach FIBA Europe Cup i jest liderem grupy I. Dla Heliosu była to z kolei druga porażka.
Helios Suns Domzale - PGE Turów Zgorzelec 50:58 (12:14, 10:14, 22:13, 6:17)
Helios: Robertson 19, Zagorac 9, Atanacković 6, Cakarun 6, Cohn 4, Mocnik 4, Lelić 2, Bjelić 0, Korosec 0.
PGE Turów: Dylewicz 13, Dillon 12, Tatum 11, Kostrzewski 10, Harris 6, Novak 4, Niedźwiedzki 2, Krestinin 0, Karolak 0.
A jeśli chodzi o styl...niech będzie, że zatrzymać przeciwnika, i to grajacego u siebie, na 50 pkt, stanowi o sile zgorzeleckiej defen Czytaj całość