Polfarmex Kutno odniósł bardzo cenne zwycięstwo na Kociewiu. Dla podopiecznych Jarosława Krysiewicza była to już szósta wygrana w tym sezonie.
- Dla nas każde zwycięstwo jest ważne, tym bardziej na wyjeździe. A wszyscy doskonale wiemy, że w Starogardzie Gdańskim nie gra się łatwo - podkreśla Michał Gabiński, skrzydłowy Polfarmexu.
Kutnianie zagrali bardzo zespołowo. Dziewięciu zawodników wpisało się na listę strzelców. Cała drużyna zanotowała 16 asyst. To właśnie zespołowość ma być największym atutem Polfarmexu.
- My czujemy się mocni jako zespół, a nie jako indywidualności. Wszystkie zwycięstwa są zasługą całej drużyny, a nie poszczególnych jednostek. Tak chcemy cały czas grać. Nic nie będziemy zmieniać - zaznacza Gabiński.
W Starogardzie Gdańskim zespół zdobył 94 punkty, co jest najlepszym wynikiem w tym sezonie.
- Nasz atak wygląda coraz lepiej. Wpadało kilka ważnych rzutów. Budujące jest również to, że końcówki zaczynamy skuteczniej rozgrywać - komentuje zawodnik, który od spotkania z AZS-em Koszalin wychodzi w pierwszej piątce (trzecia kolejka). Koszykarz gra więcej, a zarazem skuteczniej.
- Dla mnie osobiście nie ma to żadnego znaczenia. Mamy świetną atmosferę w drużynie. Aż chce się grać w takim zespole - przyznaje były koszykarz Śląska Wrocław.