Stelmet wciąż niepokonany! Zielonogórzanie wygrali w Tarnobrzegu

Stelmet BC zaprezentował dwa różne oblicza, ale zdołał wygrać na wyjeździe z Siarką Tarnobrzeg. Obrońcy tytułu zanotowali już szóste zwycięstwo i jako jedyni pozostają niepokonani w Tauron Basket Lidze.

Zielonogórzanie dość szybko pokazali, że ich mocną stroną jest defensywa. Mistrzowie Polski skutecznie zablokowali gospodarzy, którzy nie potrafili się przebić przez ich mur. Jedynie Gary Bell w miarę regularnie powiększał swój dorobek, ale nie mógł liczyć na wsparcie. Siarka szybko straciła z oczu Stelmet, który w ofensywie nie musiał zachwycać.

Prawdę mówiąc, podopieczni Sasy Filipovskiego w ataku prezentowali się przeciętnie. Na dystansie stanowili mniejsze zagrożenie od gospodarzy, nawet bliżej kosza nie byli zbyt skuteczni. To jednak w zupełności wystarczyło, żeby wypracować ogromną przewagę. Spory w tym udział Szymona Szewczyka i Karola Gruszeckiego. Duet Polaków uzbierał do przerwy 24 "oczka", czyli więcej niż cała tarnobrzeska ekipa. Ten pierwszy mógł się nawet pochwalić double-double.

Kluczem do sukcesu była nie tylko świetna obrona, ale również olbrzymia przewaga w walce podkoszowej. Klub z Winnego Grodu zbierał mnóstwo piłek i ponawiał akcje, które w końcu przynosiły powodzenie. W drugiej części meczu to się nie zmieniło. Zielonogórzanie nadal dominowali w obrębie kosza, ale generalnie zaprezentowali się znacznie gorzej.

Właściwie uszło z nich powietrze. Zawodnicy Filipovskiego nie byli już tak zmotywowani i popełniali znacznie więcej błędów. Do tego wciąż sporo do życzenia pozostawiała ich postawa w ataku.

Zdeterminowani gracze Zbigniewa Pyszniaka nie mieli już szans na odwrócenie losów tego meczu, ale systematycznie zdobywali punkty i zmniejszali rozmiary porażki, które ostatecznie nie są tak wielkie. To trzecia przegrana zespołu z Podkarpacia.

Żadna ze stron w tym starciu nie zachwyciła. Stelmet dopiął swego i odniósł wygraną, notując przy okazji aż 62 zbiórki, z czego 22 ataku. Liderami mistrza byli wspomniani wcześniej Szewczyk i Gruszecki, ale oprócz nich warto wyróznić Adama Hrycaniuka, który rzucał co prawda kiepsko, ale dołożył jeszcze 19 zbiórek.

Tarnobrzeżanie przebudzili się za sprawą Bella oraz 29-letniego Jakuba Zalewskiego. To jedyni koszykarze Siarki, którzy przekroczyli w tym meczu barierę 10 punktów - pierwszy zdobył 14, a drugi 12.

Siarka Tarnobrzeg - Stelmet BC Zielona Góra 54:64 (8:19, 14:22, 12:10, 20:13)

Siarka: Bell 14, Zalewski 12, Młynarski 9, Robbins 8, Patoka 5, Wall 4, Paul 2, Harris 0, Pandura 0.

Stelmet BC: Gruszecki 16, Szewczyk 15, Zamojski 10, Hrycaniuk 6, Djurisić 4, Moldoveanu 4, Bost 4, Koszarek 3, Mateusz Ponitka 2, Marcel Ponitka 0, Zywert 0.

[multitable table=671 timetable=10721]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (12)
avatar
jagode
17.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
fajnie grał taki zwalisty ,smiesznie poruszający się zawodnik z Zastalu...co słabo rzucał ale zbierał i zabierał piłki Siarce...nastawia tak dziwnie łokcie jakby małe skrzydełka ... 
avatar
mlokos
16.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z tymi zbiorkami (zarowno zespolowymi jak i indywidualnymi) to chyba jakies rekordy ligi? :) 
avatar
oregano666
16.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przykro bylo patrzec. Koszykarze siarki jakby sie bali od samego poczatku.brak koncentracji .dziecinne błedy no i skutecznosc ( Wall,Harris) jakby z gory wiedzieli ze nie maja szans a przeciez Czytaj całość
avatar
fazzzi
16.11.2015
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
Mecz trzymający w napięciu do końca...zżarłem paczkę paluszków i piwo wypiłem... więcej grzechów nie pamiętam. Za swetrem z gruchą powiem... mecz był taki bo taki miał być. Nie widziałem Lexusa Czytaj całość
avatar
DOKI
16.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wypracowana przewaga Stelmetu w pierwszej połowie dała efekt. Widać że Siareczka chyba się wystraszyła. W drugiej już wyglądało to lepiej.Brakowało punktów Harrisa. Bloki w wykonaniu Robbinsa o Czytaj całość