Dee Bost: Filipovski to najlepszy trener, z którym pracowałem

- Muszę przyznać, że to najlepszy trener, z jakim pracowałem do tej pory. Nigdy nie miałem takiego szkoleniowca. To wielka przyjemność grać dla niego. Na każdy mecz jesteśmy świetnie przygotowani - mówi Dee Bost, gracz Stelmetu BC Zielona Góra.

[b]

WP SportoweFakty: Wróćmy jeszcze na chwilę do spotkania z Treflem Sopot. To był chyba dla was najłatwiejszy mecz w tym sezonie.[/b]

Dee Bost: Nie zgadzam się z tym. Przeciwnicy postawili nam trudne warunki. Zresztą zauważyłem, że wszyscy rywale w Polsce dodatkowo mobilizują się na naszą drużynę. Chcą z nami wygrać. Zasada "bij mistrza" obowiązuje. Musimy być odpowiednio skoncentrowani, aby nie przydarzyła się nam wpadka.

45 punkty stracone świadczą o znakomitej defensywie z waszej strony.

- To prawda. To jedna z naszych wizytówek w tym sezonie. Bardzo dużo czasu na treningach poświęcamy obronie. Trener Filipovski jest znany z tego, że jego drużyny świetnie grają w defensywie. My również prezentujemy się całkiem nieźle w tym elemencie, ale uważam, że stać nas na jeszcze lepszą grę.

Jak ocenisz swoje ostatnie występy?

- Moja forma nieco spadła. Nie będę tego ukrywał. Nie trafiam rzutów, które normalnie wpadają do kosza. Staram się kreować grę dla kolegów, tak aby być pożytecznym na boisku.

Bost: Filipovski to świetny trener
Bost: Filipovski to świetny trener

Informacje o ewentualnym transferze wybiły cię nieco z rytmu?

- Nie. Na pewno to nie miało miejsce. Poza tym te wszystkie plotki były poza mną. Nie miałem na nie wpływu. Nie koncentrowałem się na tym, co piszą ludzie w internecie. Ja wyraziłem swoje zdanie ponad tydzień temu. Mówiłem jasno: zostaję w Zielonej Górze.

[b]

Jak się czujesz w zespole Stelmetu BC? Decyzja o przenosinach do Polski była trafiona?[/b]

- Jestem zadowolony z tego, że jestem w Stelmecie BC. Mam tutaj kontrakt i chcę go wypełnić do samego końca.

Ostatnio dużo mówi się o kłopotach finansowych klubu. Czy te informacje docierają do was?

- Docierają, ale staramy się robić swoje. Te problemy schodzą na drugi plan. Koncentrujemy się na koszykówce. Zresztą ostatnio jasno dałem do zrozumienia, że jeśli te kłopoty byłyby na tyle duże, to odszedłbym z klubu. Trabzonspor Basketbol oferował dobre pieniądze, ale ja nie chciałem ich pieniędzy, ponieważ oni nie grają w Eurolidze. Gra w tych rozgrywkach jest niezwykle kusząca.

Na ile ważną osobą w tym wszystkim jest Saso Filipovski?

- Bardzo ważny! Każdego dnia nas motywuje do ciężkiej pracy. Mówi jasno, abyśmy nie skupiali się na problemach zewnętrznych, tylko myśleli o tym, co jest dla nas najważniejsze, czyli koszykówce. Jego osoba bardzo nam pomaga. Muszę przyznać, że to najlepszy trener, z jakim pracowałem do tej pory. Nigdy nie miałem takiego szkoleniowca. To wielka przyjemność grać dla niego. Na każdy mecz jesteśmy świetnie przygotowani.

Rozmawiał Karol Wasiek

Źródło artykułu: