Marcin Salamonik: Siarka jest nieobliczalna

Start już w sobotę zagra bardzo ważny mecz z Siarką Tarnobrzeg. - Jedziemy na Podkarpacie tylko po zwycięstwo - zapewnia podkoszowy zespołu z Lublina.

Jakub Artych
Jakub Artych

Start Lublin ma za sobą trudny czas. Podopieczni Pawła Turkiewicza po dziewięciu meczach mają na koncie zaledwie dwa zwycięstwa. Gra drużyny Startu jest jednak o wiele lepsza niż osiągane przez nią wyniki. Jak ostatnie wydarzenia w lidze ocenił podkoszowy Marcin Salamonik?

WP SportoweFakty: W niedzielę doznaliście siódmej porażki w tym sezonie. Jak ocenisz starcie z Energą Czarnymi Słupsk?

Marcin Salamonik: Do pewnego momentu był to naprawdę bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Graliśmy w sposób jaki sobie założyliśmy przed spotkaniem, realizowaliśmy większość założeń zarówno w ataku jak i w obronie. Przez 30 min graliśmy taką koszykówkę jaką chcieliśmy.

Tak jak mówisz przez trzy kwarty pojedynek był bardzo wyrównany. Co zawiodło w czwartej kwarcie?

- Nie potrafię racjonalnie wytłumaczyć tego, co się z nami po raz kolejny dzieje w 4 kwarcie. W kilka minut zaprzepaszczamy to co wypracowujemy sobie wcześniej ciężką pracą. Wydaje mi się, że wychodzi po prostu brak doświadczenia na poziomie TBL i brakuje nam kogoś, kto weźmie na siebie odpowiedzialność w trudnych momentach, poustawia wszystko na boisku.

Kapitalny mecz zagrał Folarin Campbell. Wiedzieliście, iż z jego strony może nadejść największe zagrożenie?

- Wiedzieliśmy, że zagrożenie może być praktycznie od każdego zawodnika Czarnych. Udało nam się w pewnym stopniu zatrzymać innych liderów ale niestety pozwoliliśmy Campbellowi na taka grę jaką lubi najbardziej. On to wykorzystał w 100 procentach.

Ewidentnie macie problem z grą przed własną publicznością. Potrafisz to wytłumaczyć?

- Nie sadzę, żebyśmy mieli problem z tym, że gramy przed własną publicznością. Gdyby tak było, to mecze przegrywalibyśmy już po pierwszych połowach, a my kolejny mecz gramy dobrze przez 3 kwarty, a w 4 coś w nas pęka. Więc jeżeli już mamy jakiś problem to z czwartą kwartą....
"Sali": Mamy problemy w czwartej kwarcie
Z meczu na mecz prezentujesz się coraz lepiej. W pełni zadomowiłeś się już w TBL?

- Cały czas się uczę koszykówki na tym poziomie. Co chwilę łapię się na robieniu rzeczy, które w 1 lidze mi wychodziły a tutaj nie mają prawa bytu. Ale grając co kilka dni przeciwko najlepszym zawodnikom w kraju staram się wyciągać z tego jak najwięcej.

Przed wami spotkanie za przysłowiowe "cztery punkty" z Siarką Tarnobrzeg. Byłeś zaskoczony ich znakomitym startem rozgrywek?

- Trochę byłem zaskoczony. Ale już po tych wszystkich spotkaniach, które się odbyły można powiedzieć, że tylko Stelmet wydaje się być poza zasięgiem. W pozostałych meczach zawsze może zdarzyć się jakaś niespodzianka. Jedziemy do Tarnobrzegu tylko po zwycięstwo.

Na kogo najbardziej musicie zwrócić uwagę w zespole z Podkarpacia?

- Na cały zespół. Siarka jest zespołem nieobliczalnym. Musimy się skupić na każdym zawodniku.

Rozmawiał Jakub Artych

Czy Start Lublin pokona Siarkę Tarnobrzeg?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×