NBA przeprowadziła śledztwo po meczu, który 3 grudnia rozegrany został w Meksyku. Zmierzyli się w nim Boston Celtics i obecna drużyna Rajona Rondo Sacramento Kings. Bill Kennedy był jednym z arbitrów.
W drugiej połowie 49-letni Kennedy wyrzucił Rondo z boiska, dając mu dwa faule techniczne za wdawanie się w dyskusję. Rondo po pierwszym ostrzeżeniu, szedł w zaparte i wciąż rozmawiał z Kennedym. Musiał być przytrzymywany przez kolegów z drużyny.
W pomeczowym raporcie sporządzonym przez sędziów, który następnie został wykorzystany przez NBA w śledztwie, znalazły się słowa Rondo zapisane przez Kennedy'ego i drugiego arbitra Bena Taylora:
- Jesteś jeb**ym pedałem. Jesteś pierd***nym pedałem, Billy!
Komisarz NBA Adam Silver zawiesił Rondo dopiero w ostatni piątek, po wcześniejszym przeprowadzeniu dochodzenia. W niedzielę Kennedy w rozmowie z Adrianem Wojnarowskim z "Yahoo!" wyznał, że jest orientacji homoseksualnej.
- Jestem dumny z bycia arbitrem NBA i dumny z tego, że jestem homoseksualistą. Podążam ścieżką wydeptaną przez innych, którzy przede mną otwarcie przyznali się do tego i mam nadzieję, że da to powód innym mi podobnym, aby nie czuli wstydu z tego powodu kim są - napisał Kennedy, który w trakcie 18 lat kariery poprowadził 1056 spotkań sezonu regularnego i 56 meczów playoffów, w tym pięć w Finałach NBA.
Tajemnicą poliszynela było jednak w NBA to jakiej orientacji jest Kennedy. Rondo najprawdopodobniej też o tym wiedział, gdy wypowiadał do niego powyższe słowa.
Odsunięcie od wtorkowego meczu przeciwko Houston Rockets kosztowało będzie Rondo 86,300 dolarów. Ale nie jest to dodatkowa kara ze strony NBA. Nie otrzyma po prostu pieniędzy za ten mecz, które wg jego kontraktu - wartego w tym sezonie 9,5 mln dolarów - miały mu się należeć.
Rondo jest trzecim graczem w historii ligi, który ukarany został za antygejowskie odzywki. W 2011 roku Joakim Noah otrzymał 50 tys. dolarów kary za obrażanie jednego z kibiców. W sezonie 2010/11 100 tys. dolarów kary musiał z kolei zapłacić Kobe Bryant, po tym jak użył niewłaściwych słów w kierunku jednego z sędziów.
Obaj, Noah i Bryant przeprosili za swoje zachowanie. Podobnie zrobił Rondo, który napisał na Twitterze, że poniosły go emocje i frustracja.
Wojnarowski dodał jednak, że w trakcie śledztwa Rondo nie przyznał się do swoich słów.
Absurdalna zasada na Euro 2016. "To anachroniczne, bezsensowne"